BHP Group, światowy potentat górniczy, poinformował, że będzie zmuszony podjąć „trudne decyzje” dotyczące swojego biznesu metalurgicznego węgla w Australii, jeśli nie zostaną wprowadzone żadne zmiany regulacyjne, które mogłyby ją wesprzeć.
- Jeśli nie zostaną wprowadzone żadne zmiany, niewątpliwie będziemy musieli podejmować trudniejsze decyzje – powiedział dyrektor generalny Mike Henry na corocznym walnym zgromadzeniu spółki górniczej, cytowany przez portal mining.com.
We wrześniu koncern BHP poinformował, że zawiesi działalność i zlikwiduje 750 miejsc pracy w kopalni węgla koksowego w Queensland, którą dzieli z oddziałem Mitsubishi. Powód? Niskie ceny surowca i wysokie opłaty licencyjne pobierane przez rząd stanowy, które obniżyły zyski firmy.
BHP Group to największy na świecie koncern wydobywczy z siedzibą w Australii. Przedsiębiorstwo powstało dzięki fuzji w 2001 roku australijskiej Broken Hill Proprietary Company z brytyjską Billiton. Kapitalizacja rynkowa spółki 23 sierpnia 2007 wyniosła 180 miliardów dolarów. Wydobywa m.in. żelazo, diamenty, węgiel, mangan, złoto, ropę naftową, aluminium, miedź, nikiel, uran i srebro.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
W artykule czytam taki fragment: /We wrześniu koncern BHP poinformował, że zawiesi działalność i zlikwiduje 750 miejsc pracy w kopalni węgla koksowego w Queensland, którą dzieli z oddziałem Mitsubishi. Powód? Niskie ceny surowca i WYSOKIE OPŁATY LICENCYJNE pobierane przez rząd stanowy, które obniżyły zyski firmy./ Nie tylko polskie górnictwo wykańczają podatki, bo australijskie też.
Taki jest biznes albo zysk albo zwolnienia tylko u nas związki drenują budżet podatnika i wciąż chcą więcej.