Rozmowa z Miłoszem Motyką, ministrem energii, która odbyła się w studiu "Trybuny Górniczej" podczas Energy Days.
Panie Ministrze, przed Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach, czekali na pana hutniczy związkowcy. Wyszedł pan do nich. Jakie zapewnienia usłyszeli?
Wiedziałem że ma to być forma sprzeciwu wobec polityki klimatycznej. Uznałem, że należy się spotkać. Część postulatów związkowców, nawet jeśli nie dotyczy wprost polityki klimatycznej, jest słuszna. Polityka klimatyczna nie może być celem samym w sobie, ma służyć bezpieczeństwu. Jeśli jej efektem będzie utrata miejsc pracy, to nie ma to sensu. Takie stanowisko prezentuję i będę prezentował.
Jeżeli chodzi o postulaty dotyczące importu stali na polski rynek, absolutnie się zgadzam. Będę szukał rozwiązania w zakresie ochrony naszego rynku. To nie jest moje widzimisię, ale wymóg bezpieczeństwa. Zwróciłem jednak uwagę, że ta stal do kogoś trafia, ktoś ją kontraktuje, więc to też jest element do uwzględnienia.
W kwestii rozwiązań związanych z opłatami dla przemysłu energochłonnego pracujemy nad zmianami. Zapraszam związkowców i przedstawicieli spółek hutniczych na spotkanie. Możemy zresztą spotykać się regularnie i wspólnie wprowadzać do projektów legislacyjnych działania, które ułatwią funkcjonowanie hutnictwa. Rynek się zmienia, pojawiają się nowe wyzwania, ale nikt u nas dialogu się nie boi. Widzimy, co dzieje się w tym sektorze. Jest to branża strategiczna z punktu widzenia obronności państwa. Chcemy wykorzystać ten potencjał. Będziemy rozmawiać z przedstawicielami resortu obrony, jak uruchomić produkcję komponentów, które dziś importujemy, tu, w Polsce.
Duże emocje na Śląsku budzi też nowelizacja ustawy górniczej, Już wiadomo, że nie zadowoli ona wszystkich, zwłaszcza pracowników JSW, którzy domagają się objęcia ich osłonami socjalnymi. Czy jest szansa, by tak się stało?
Na obecnym etapie ustawa tego nie przewiduje, ale rozmawiamy o tym. Myślę, że ostateczny kształt ustawy poznamy po Radzie Ministrów – tam pewnie o tym będziemy dyskutować. Ta ustawa musi wejść w życie, jest konieczna i potrzebna. W ciągu najbliższych dni lub tygodni powinna trafić ona do rządu i do Parlamentu. Liczę tu na dialog ze stroną związkową. Będziemy szukać rozwiązań także w zakresie JSW. Dyskusja w tej sprawie trwa też w Ministerstwie Aktywów Państwowych, które bezpośrednio nadzoruje Spółki Skarbu Państwa.
Czy jest szansa na to, że już wkrótce w Katowicach będzie urzędował wiceminister odpowiedzialny za sprawy górnicze?
To element rozmów o kolejnym etapie rekonstrukcji rządu – między premierem a liderami partii koalicyjnych. Decyzja jest zdeterminowana różnymi czynnikami. Niezależnie od tego, czy wiceminister odpowiedzialny za górnictwo będzie tu stacjonował pięć czy dwa dni w tygodniu, ustawy mają być realizowane, a postulaty górników czy hutników wysłuchane. Sprawy są pilne, ale właśnie po to powołano resort energii i w ramach obecnego kierownictwa radzimy sobie z czekającymi na nas wyzwaniami.
Na Energy Days wielokrotnie wspomina się o sprawiedliwej transformacji. Jak według Pana powinna ona wyglądać?
Pracownicy z sektorów objętych transformacją muszą znaleźć zatrudnienie w innej branży, najczęściej w energetyce. Najważniejsze, by nie stracić ich z oczu. Ich umiejętności są ogromną wartością, nie znajdziemy nagle wykwalifikowanego pracownika w elektroenergetyce, który miałby lata doświadczenia, jakie zdobył w górnictwie. Ta kompetencja jest niebywała. Nasza ambicja jest taka, by cykl szkoleń i nowe inwestycje sprawiły, że pracownicy kopalń czy hut stali się w niedalekiej przyszłości cennym zasobem, który wykorzystamy w elektroenergetyce.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tak brzmi ostatnie zdanie tego artykułu: /Nasza ambicja jest taka, by cykl szkoleń i nowe inwestycje sprawiły, że pracownicy kopalń czy hut stali się w niedalekiej przyszłości cennym zasobem, który wykorzystamy w elektroenergetyce./ Wnioski wyciągnijcie sami, bo nie będzie niczego.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.