Podczas niedawnych obchodów 160. rocznicy nadania Katowicom praw miejskich uhonorowano w Galerii Artystycznej na pl. Grunwaldzkim Erwina Sówkę i Lucjana Czernego. Ten pierwszy to malarz nieprofesjonalny, piewca Śląska, jego tradycji, górnictwa i kobiecości, a precyzując – gołych bab o kształtach zdecydowanie rubensowskich. Jego obrazy pokazywane były we wszystkich galeriach świata.
Galeria Artystyczna upamiętnia twórców, którzy zapisali się w sposób szczególny w historii kultury Katowic i regionu. To mieszkańcy każdego roku decydują o tym, jakie nowe postaci pojawią się na placu. Autorem popiersia Erwina Sówki jest artysta rzeźbiarz Jacek Kiciński, figurę upamiętniającą Lucjana Czernego stworzył z kolei Tomasz Wenklar.
Erwin Sówka to Ślązak z krwi i kości. Urodził się w 1936 roku, zmarł w 2021. Pracownię miał w jednym z pokojów mieszkania na ostatnim piętrze bloku z wielkiej płyty w Katowicach-Zawodziu, na granicy z Nikiszowcem. Wspólnie z żoną Irmgardą prowadzili życie między blokiem a ogródkiem działkowym w pobliskim Janowie. Często malował to, co widział z okna. Czerwone familoki. Poprawiał nieco ten widok, by bardziej pasował do kobiet, które uwielbiał uwieczniać na płótnie.
– Malując kobietę, bierze się na siebie wielką odpowiedzialność. Kobietę trzeba mieć we krwi – mówił.
Twierdził, że mają one w sobie sacrum. I ta ich świętość daje mu wielką radość z malowania. Z modelek nie korzystał, no chyba że z żony Irmgardy. Reszta to już wyobraźnia artysty i jego marzenia.
Erwin Sówka. Esencja jego życia to kopalnia i malarstwo
Nigdy nie uczył się malarstwa, a obrazów namalował grubo ponad 500. W wieku 16 lat podjął pracę w elektrowni Jerzy przy kopalni Giesche i już wtedy namalował swój pierwszy obraz. Pół życia spędził jako górnik w kopalni Wieczorek. Był ostatnim żyjącym twórcą Grupy Janowskiej, a gdy z grupy odszedł Teofil Ociepka, wyznaczył go na swojego następcę jako poważnie podchodzącego do okultyzmu, mistyki i śląskiego genius loci. W twórczości nawiązywał często do tematyki kopalnianej oraz kultury starożytnego Wschodu. Jego znakiem rozpoznawczym były kobiece akty przedstawione na tle Nikiszowca, a także ogródki działkowe czy mieszkania górników. Prace artysty prezentowane były m.in. we Francji, Włoszech, i Chorwacji. Można je odnaleźć w zbiorach największych polskich muzeów i kolekcjach prywatnych.
Sówka posiada biogram w Światowej Encyklopedii Sztuki Naiwnej. O jego twórczości powstało kilka filmów dokumentalnych, a Lech Majewski nakręcił pełnometrażową opowieść o malarzu i Grupie Janowskiej pod tytułem „Angelus".
Sówka to laureat wielu nagród, m.in. Cegły Janoscha, Złotej Odznaki Honorowej za Zasługi dla Województwa Śląskiego i rebrnego Medalu „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W katowickim Zawodziu, gdzie mieszkał, powstał mural z jego wizerunkiem.
„Esencja jego życia to kopalnia i malarstwo. Natomiast esencją jego malarstwa były kobiety” – napisano w laudacji dla Erwina Sówki. Podkreślono, że jego domem były Katowice, a małą ojczyzną Górny Śląsk.
W Galerii Artystycznej Katowic wcześniej upamiętniono: Zbigniewa Cybulskiego, Jerzego Dudę-Gracza, Adolfa Dygacza, Henryka M. Góreckiego, Stanisława Hadynę, Antoniego Halora, Wojciecha Kilara, Tadeusza Kijonkę, Bogumiła Kobielę, Bernarda Krawczyka, Kazimierza Kutza, Stanisława Ligonia, Teofila Ociepkę, Franciszka Pieczkę, Krzysztofa Respondka, Jana „Kyksa” Skrzeka, Pawła Stellera, Karola Stryję, Wilhelma Szewczyka, Alfreda Szklarskiego, Aleksandrę Śląską, Józefa Świdra, Krzysztofa Uniłowskiego, Krystynę Bochenek, Piotra Szmitke, Tadeusza Grabowskiego.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.