- Projekt nowelizacji ustawy górniczej jest bardzo niesprawiedliwy i krzywdzący dla pracowników górnictwa. Dzieli nas - o aktualnej sytuacji w Jastrzębskiej Spółce Węglowej mówi przewodniczący Zakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność" Sławomir Kozłowski w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Podkreśla, że jeśli ustawę podpisze prezydent Karol Nawrocki to stracą górnicy z JSW, a jeśli ją zawetuje, to pracownicy PGG znajdą się w patowej sytuacji.
- Część pracowników górnictwa będzie mogła skorzystać z takich rozwiązań, jak urlopy górnicze czy odprawy jednorazowe, a część, w tym pracownicy JSW – nie będzie mogła. JSW od lat wypracowuje miliardowe zyski do budżetu państwa i w chwili, gdy znalazła się w trudnej sytuacji, gdy w trudnej sytuacji znaleźli się pracownicy tej spółki – rząd odwraca się się plecami, nie zauważa naszych problemów.
Górnictwo wciągnięte w brudną grę
Kozłowski podkreśla: - Górnictwo znowu zostało wciągnięte w brudną grę. Kiedy pan prezydent podpisze ustawę o funkcjonowaniu górnictwa to zostawi na lodzie pracowników JSW, a gdy jej nie podpisze to w tragicznej sytuacji znajdą się pracownicy Polskiej Grupy Górniczej.
Jego zdaniem zrobiono to z premedytacją.
- Brak jest woli rozwiązania problemów górnictwa, jeśli chodzi o całość branży. Rząd chce pozamiatać kopalnie energetyczne. A jakie plany ma wobec węgla koksującego? Trudno powiedzieć, ale pamiętając rok 2015 te plany mogą być dla nas bardzo niekorzystne. Propaganda o naszych niesamowitych wynagrodzeniach zmierza tylko ku temu, żeby pracowników górnictwa po prostu oszwabić – dodaje.
Widząc tę sytuację związki zawodowe poinformowały o problemach premiera i ministrów, którzy odpowiadają za górnictwo. Wystosowały apele do przewodniczących klubów sejmowych poszczególnych partii w Sejmie i Senacie. Poinformowały wszystkich parlamentarzystów ze Śląska.
- Niestety nie czujemy większego zainteresowania naszymi problemami. Widzimy zagrożenie, że powtórzy się rok 2015, jeżeli nasze postulaty dotyczące rozwiązania trudnej sytuacji JSW nie zostaną zrealizowane. Chcieliśmy tego uniknąć. Chcieliśmy w cywilizowany sposób rozwiązać problemy, które nurtują pracowników JSW, ale nasze oczekiwanie nie zostały spełnione – mówił Kozłowski.
Jego zdaniem zarząd JSW przez półtorej roku nie wyprowadził spółki na prostą, skonsumował za tośrodki z funduszu stabilizacyjnego. - Nic się nie zmieniło. Nie został odbudowany front robót i to m.in. z tej przyczyny znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji – podsumował.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
