Sierpniowy odczyt PMI w polskim przetwórstwie wskazuje na pewne spowolnienie tempa spadków, mimo że nowe zamówienia i produkcja maleją - ocenili analitycy banku ING w komentarzu do poniedziałkowego wskaźnika PMI. Ich zdaniem na poprawę kondycji krajowego przemysłu można liczyć w 2026 r.
Według banku sierpień przyniósł najwolniejszy od trzech miesięcy spadek zamówień z rynków zagranicznych, co może sygnalizować stabilizację po wcześniejszym “falowaniu“ zamówień w Europie, związanym z zakupami na zapas przed wejściem w życie ceł ogłoszonych przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Poprawiły się również prognozy produkcji na kolejne 12 miesięcy.
“Liczymy na powolną poprawę kondycji krajowego przemysłu w kolejnych miesiącach, ale dopiero 2026 r. powinien przynieść wyraźniejsze odbicie - w Niemczech (impuls fiskalny) oraz kumulację impulsu inwestycyjnego z KPO w Polsce, może wtedy polski przemysł solidnej odbije“ - ocenił ING.
Bank zwrócił uwagę, że słabość polskiego PMI i stagnacja przemysłu nie wynikają wyłącznie z cyklicznych wahań. Polska - podobnie jak Niemcy i region - weszła w stagnacyjny trend, do czego przyczynił się m.in. silny wzrost kosztów pracy, przewyższający dynamikę wydajności.
Jak podał w poniedziałek S&P Globalm wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w sierpniu wyniósł 46,6 pkt. wobec 45,9 pkt. miesiąc wcześniej. Prognozy produkcji wśród badanych firm na nadchodzące 12 miesięcy ponownie uległy poprawie, pomimo utrzymującego się spadku nowych zamówień.
Autorzy badania piszą, że Polski PMI pozostał znacznie poniżej neutralnego progu 50 pkt., rejestrując w sierpniu wartość 46,6 pkt., co wskazuje na kolejne silne pogorszenie warunków gospodarczych w przemyśle.
Tylko dwa razy w ciągu ostatnich 14 miesięcy PMI odnotował niższą wartość.
Wzrost PMI w stosunku do lipca odzwierciedlały odczyty czterech z pięciu subindeksów, choć wszystkie komponenty, z wyjątkiem wskaźnika czasu dostaw, wciąż miały negatywny wpływ na ogólny wynik wskaźnika.
W sierpniu polscy producenci czwarty miesiąc z rzędu ograniczyli poziom zakupów środków produkcji, choć nie tak znacząco jak w lipcu. Z kolei zapasy zakupionych materiałów uszczupliły się piąty miesiąc z rzędu.
Wskaźnik PMI waha się od 0 do 100, przy czym odczyt powyżej 50 wskazuje na ogólny wzrost w sektorze w porównaniu z poprzednim miesiącem, a poniżej 50 - na ogólny spadek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.