W Niemczech od kilku miesięcy działa pierwsza kamera umożliwiająca wykrywanie korzystania z telefonów podczas jazdy samochodem. Specjalny fotoradar ma wyeliminować rozproszoną uwagę kierowców. Każdy, kto patrzy na swój telefon komórkowy choćby na sekundę, jadąc z prędkością 100 km/h, porusza się 'na ślepo' przez około 30 metrów - to może zagrażać życiu. Przyłapanym grożą surowe kary.
Tradycyjne fotoradary kontrolują prędkość pojazdów. System Monocam został stworzony z myślą o wyeliminowaniu kierowców rozproszonych przez telefony komórkowe lub inne urządzenia elektroniczne trzymane w ręku. Pierwsze urządzenie tego typu zostało zainstalowane przy autostradzie A60 w pobliżu Mainz-Finthen, w Nadrenii-Palatynacie.
Monocam powstał w Holandii, gdzie działa już od jakiegoś czasu. Według informacji "Der Spiegel" w pierwszej fazie próbnej Monocam zarejestrował w Niemczech aż 327 wykroczeń w ciągu 46 dni. W drugiej aż 941 wykroczeń w ciągu 42 dni . System Monocam zainstalowany w kwietniu zarejestrował już ponad 300 wykroczeń.
Jak dokładnie to działa?
Monocam wykorzystuje inteligentną technologię, która w czasie rzeczywistym analizuje ułożenie rąk kierowcy, dzięki czemu rozpoznaje, czy nie trzyma on w rękach telefonu lub innego urządzenia elektronicznego. Jeśli wykryje nieprawidłowości, wykonuje dwa zdjęcia: twarzy kierowcy oraz tablicy rejestracyjnej. Te następnie trafiają przez system do funkcjonariusza policji, który weryfikuje materiały. Dopiero wówczas zostaje podjęta decyzja o ukaraniu prowadzącego. A kary są niemałe. Najniższa to około 550 zł i 1 punkt karny. Dotyczy to samego korzystania z telefonu podczas jazdy. Jeśli policja uzna, że nasze zachowanie stwarzało zagrożenie, kara wzrasta do 760 zł i na miesiąc musimy zapomnieć o wsiadaniu za kierownicę.
W Polsce za korzystanie z telefonu podczas jazdy grozi 500 zł i 12 punktów karnych. 24 punkty karne na koncie skutkują utratą prawa jazdy
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.