Szpital Powiatowy w Wodzisławiu Śląskim zmaga się z poważnymi problemami finansowymi, a jego zadłużenie na koniec zeszłego roku osiągnęło alarmującą kwotę 73,2 mln złotych. Taki stan rzeczy budzi obawy o przyszłość placówki oraz jakość świadczonych usług medycznych.
Powiat wodzisławski umorzył szpitalowi ponad 357 tys. zł pożyczki, wcześniej przekazał 1,3 mln zł na inwestycje. Tyle, że to kropla w morzu potrzeb. O fatalnej sytuacji szpitali powiatowych wypowiadała się już m.in. Najwyższa Izba Kontroli.
Jak informuje NIK: dostęp Polaków do diagnostyki i leczenia w latach 2021–2024 uległ pogorszeniu. W wielu miejscach kraju nie zabezpieczono dostępu do świadczeń zdrowotnych zgodnie z planami zakupu świadczeń, czyli występowały tzw. białe plamy. Wzrósł średni czas oczekiwania na diagnozę i rozpoczęcie terapii. Znacząco wydłużył się okresu potrzebny na tzw. wyzerowanie kolejki przy braku napływu nowych pacjentów.
W Wodzisławiu Śląskim dyrekcja szpitala zwróciła się do samorządowców o umorzenie pożyczki sprzed roku, uzasadniając wniosek informacją, że pieniądze otrzymywane z Narodowego Funduszu Zdrowia nie pokrywają kosztów związanych z podstawową działalnością medyczną.
Efekt niskiego wsparcia z NFZ? Szpital nie tylko przynosi straty, ale też nie pokrywa części bieżących zobowiązań.
O pomocy dla szpitala mówią władze powiatu.
- Za tą decyzją przemawia przede wszystkim interes mieszkańców, korzystających ze świadczeń medycznych w szpitalu i jego poradniach. Umowa z NFZ od lat nie pokrywa kosztów podstawowej działalności medycznej i mimo starań, nic się w tej kwestii nie zmienia. Wszystko to powoduje, że sytuacja finansowa Szpitala jest bardzo trudna, dlatego też postanowiliśmy udzielić wsparcia w postaci umorzenia kolejnej pożyczki. Tym razem na ponad 350 tys. zł – wyjaśnia starosta Leszek Bizoń.
Powiat Wodzisławski w szpital inwestuje od lat. Dla przykładu, w ostatnich latach w rozwój szpitala i poprawę jego funkcjonowania zainwestowano ok. 31 mln zł, majątek szpitala – dzięki wykorzystaniu tych środków jako wkładu własnego w różnorakich projektach – wzrósł aż o ponad 69 mln zł. W tym czasie został przebudowany i zmodernizowany blok operacyjny i dodatkowa sala zabiegowa, budynki szpitala zostały poddane termomodernizacji, wyremontowany został oddział interny, oddział ginekologiczno-położniczy, izba przyjęć.
Co dalej z tym i innymi tego typu szpitalami? Ministerstwo Zdrowia szykuje nowe rozwiązania, kolejna reforma ochrony zdrowia czeka Polaków. Pytanie jest jedno: czy pacjent przeżyje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.