Kilkadziesiąt osób uczestniczyło w plenerze fotograficznym na terenie kopalni Bielszowice. Cel był jeden – zachować w kadrach kopalnię, ten najważniejszy na Śląsku obiekt górniczego dziedzictwa. Profesjonaliści i amatorzy zwiedzili łaźnię, cechownię, szyby. Efekt ich pracy – industrialne fotografie – ma być pokazany na specjalnej wystawie.
Plener malarski zorganizował poseł i politolog, miłośnik lokalnej historii Łukasz Ściebiorowski. To nie pierwszy jego pomysł na fotograficzne utrwalenie górniczego dziedzictwa.
- Pięć lat temu z grupą fotografów amatorów i zawodowców weszliśmy na teren kopalni Piekary. Efektem tej wyprawy była wystawa „Kopalniane kadry”, którą zorganizowaliśmy razem z właścicielem kopalni. Dziś, gdy kopalnia już od pięciu lat nie fedruje, a teren też się zmienia, zdjęcia to jedna z ważnych pamiątek - uważa Łukasz Ściebiorowski. - Fotografią interesujemy się od lat. Jest to nasza pasja, która pozwala nie tylko oderwać się od codziennych obowiązków, ale przede wszystkim uchwycić w kadrze wiele miejsc związanych z naszym regionem. Na Śląsku w kręgu zainteresowań fotografów pozostają obiekty przemysłowe, a zwłaszcza górnicze. Często pozwala to zachować na zdjęciach i w pamięci miejsca, które znikają z naszego krajobrazu, albo też zostają przekształcone.
W fotograficznych kadrach udało się także zachować miejsca i obiekty kopalniane w Rudzie Śląskiej-Bielszowicach. Dzięki przychylności Polskiej Grupy Górniczej i dyrekcji kopalni grupa kilkudziesięciu osób z różnych miast odbyła fotograficzną wycieczkę po terenie ruchu Bielszowice. Amatorzy i zawodowcy zwiedzili m.in.: cechownię, łaźnię pracowniczą, miejsce wydawania sprzętu dla górników, szyby i inne miejsca, które na co dzień służą pracy zakładu i wydobyciu.
Jedną z osób uczestniczących w wyprawie była Nina Gancarczyk z Piekar Śląskich, która należy do stowarzyszenia „Foto Akademia”. - Przyjechałam tutaj z członkami naszego stowarzyszenia, głównie seniorami, którzy na co dzień poświęcają się pasji fotograficznej. Bywamy na różnych plenerach, mieliśmy kilka wystaw - opowiada uczestniczka wyprawy. - Jesienią organizujemy wystawę zatytułowaną „Industrial”. Kopalniany plener to cenna rzecz, bo nie zawsze można bywać w takich miejscach i robić zdjęcia. Byliśmy wcześniej już na kopalni Julian, prace pokazaliśmy potem na rynku. U nas fedrowała kopalnia Andaluzja, mam ją sfotografowaną z zewnątrz - dodaje.
Jednym z najmłodszych uczestników wyprawy był Maks Stańczyk, który zwiedzał kopalnię razem z tatą – fotografem. Od czasu do czasu razem wybierają się na zdjęcia, latają dronem. - Najbardziej podobają mi się wieże szybowe i kominy. Lubię je oglądać i fotografować - przyznaje Maks.
Finałem fotograficznej rajzy po kopalni ma być pamiątkowa wystawa w Rudzie Śląskiej. Pasjonaci fotografii chcą ją zorganizować w okresie Barbórki.
- Fotografia industrialna ma szczególny charakter, bowiem tu jeden mały element maszyny czy też budynek, ściana, konstrukcja stalowa i betonowa potrafi zachwycić i skupić na sobie uwagę. Z pewnością więc nie jest to ostatnia taka nasza wspólna wyprawa, aby odkryć i zachować w pamięci kolejne miejsca na Śląsku, które przez lata stanowiły o jego przemysłowym charakterze - zapowiada Łukasz Ściebiorowski.
A jak wygląda ruch Bielszowice? Zapraszamy do oglądania pięknych zdjęć naszej redakcyjnej koleżanki Kasi Zaremby-Majcher, która też brała udział w tej fotograficznej rajzie.
Co po kopalni?
Zgodnie z umową społeczną ruch Bielszowice oraz ruch Halemba kopalni Ruda miały zostać połączone w jeden ruch w 2023 r. Jednak z powodu dużego wzrostu popytu na węgiel po wybuchu wojny w Ukrainie termin ten został wydłużony do 2025 r. Zarząd spółki uchwalił w maju 2023 r. aktualizacje programu operacyjnego kopalni Ruda, w którym przedłużono o dwa lata funkcjonowanie samodzielnego ruchu Bielszowice. Zaproponowano, aby ruchy połączono w połowie 2025 r., a wydobycie w Bielszowicach przedłużono o dodatkowe miesiące, czyli do połowy 2026 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.