Chiny planują budowę nowych elektrowni węglowych co najmniej do 2027 r. Powodem jest konieczność nadrobienia zapotrzebowania na dostawy z niestabilnych odnawialnych źródeł energii - informuje Bloomberg, powołując się na plany rządu w Pekinie.
Budowa będzie dozwolona w miejscach, w których brakuje istniejących mocy lub możliwości zrównoważenia dostaw energii elektrycznej z projektów wiatrowych i słonecznych, stwierdziła Narodowa Komisja Rozwoju i Reform.
Pekin oczekuje, że firmy energetyczne zapewnią, że nowe elektrownie węglowe będą mogły bezpiecznie pracować. Jednocześnie muszą mieć możliwość szybkiego dostosowania dostaw energii elektrycznej do produkcji ze źródeł odnawialnych, choć jak podano w komunikacie, niektóre nie muszą działać z pełną wydajnością.
Nowe elektrownie będą musiały również spalać węgiel w bardziej efektywny sposób, co spowoduje, że emisja dwutlenku węgla w ich przypadku powinna zmniejszyć się o 10–20 proc. w porównaniu z obecną sytuacją.
Według Bloomberga plan ten podkreśla wciąż ważną rolę węgla w chińskim systemie energetycznym. Dzieje się tak pomimo apelu prezydenta Xi Jinpinga, aby od przyszłego roku konsumpcja zaczęła spadać. Chiny wydobywają i spalają ponad połowę światowego wydobycia węgla, a w zeszłym roku rozpoczęły budowę największej liczby nowych elektrowni w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.