Polski przemysł znajduje się w ciągłym rozchwianiu, a huśtawka nastrojów jest intensywna - ocenił Mariusz Zielonka z Konfederacji Lewiatan komentując czwartkowe dane GUS. Według niego ten rok będzie dość ciężki dla przemysłu.
Główny Urząd Statystyczny poinformował w czwartek, że według wstępnych danych w lutym spadek produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 20 działach przemysłu. Sama produkcja przemysłowa - jak wynika z danych GUS - spadła o 2 proc. rdr i 0,4 proc. mdm.
Mariusz Zielonka komentując te dane zauważył, że poziom spadku produkcji przemysłowej jest poniżej oczekiwań ekonomistów. - Nic już nie zostało z entuzjazmu jaki zapanował po ogłoszeniu indeksu PMI, który przekroczył 50 punktów, a oznacza rozwój sektora przemysłowego - ocenił analityk. Według niego polski przemysł znajduje się w “ciągłym rozchwianiu wraz z intensywną huśtawką nastrojów“.
Zwrócił uwagę, że w produkcji odzieży odnotowano “ogromną korektę sięgającą nawet 25 proc.“ Przyznał jednocześnie, że tak słabego wyniku nie tłumaczy mniejsza liczba dni roboczych. “W lutym 2024 roku mieliśmy 21 dni, a w lutym br. tylko 20 dni roboczych“ - przekazał.
Zielonka ocenił, że wzrosty produkcji w takich branżach jak farmaceutyki i produkcja metali to pokłosie zapowiedzi wojny handlowej.
- Przedsiębiorcy z USA oraz Unii Europejskiej zaczęli zachowywać się pragmatycznie i robili dużo większe zapasy, żeby wyprzedzić podwyższone cła - zaznaczył. Według analityka zapowiada się więc dość ciężki rok dla przemysłu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.