- Biuro spółki Enea Nowa Energia pozostanie w Radomiu - poinformowała PAP rzeczniczka Enei Berenika Ratajczak dementując pogłoski o likwidacji spółki, która w Radomiu pojawiła się za czasów rządów PiS. W sprawie jej wcześniejszej działalności śledztwo prowadzi prokuratura.
- Nie likwidujemy spółki Enea Nowa Energia. Jest ona częścią Grupy Enea, zarządza projektami opartymi na odnawialnych źródłach energii (OZE) i zajmuje się realizacją ważnych kierunków „Strategii Rozwoju Grupy Enea do 2035 roku” - poinformowała rzeczniczka Enei.
Zapewniła, że biuro Enei Nowej Energii pozostaje w Radomiu.
- Do połowy 2025 r. spółka będzie działać w dotychczasowej siedzibie przy ul. Kaszubskiej, a następnie ma się przeprowadzić do innego biura, ale także zlokalizowanego w Radomiu - powiedziała Ratajczak. - Pracownicy spółki z Radomia i okolic nadal będą mogli pracować w radomskim biurze. Na początku działalności spółka zatrudniała w Radomiu piętnaście osób, a pod koniec 2024 r. - 18 osób - dodała rzeczniczka Enei.
Ratajczak podkreśliła, że celem nowego, działającego od marca 2024 r. zarządu Enei jest prowadzenie biznesu transparentnie, zgodnie z ładem korporacyjnym.
- To wymagało też przeprowadzenia szczegółowych audytów dotychczasowej działalności. Dlatego dokonano przeglądu dokumentów, procedur oraz decyzji, które zapadały w spółkach z Grupy Enea w poprzednich latach - powiedziała Ratajczak. Taki audyt przeprowadzono także w spółce Enea Nowa Energia.
Rzeczniczka przypomniała, że w sprawie wcześniejszej działalności spółki Enea Nowa Energia prowadzone jest śledztwo dotyczące nadużycia - w okresie od 18 grudnia 2020 r. do 31 stycznia 2023 r. - uprawnień przez osoby zajmujące wysokie stanowiska w Enei.
- Sprawa dotyczy zawarcia umowy w związku z planowaną realizacją inwestycji - fabryki modułów fotowoltaicznych o wydajności 1GW w skali roku - ze spółką z Chin. Ma również związek z nieuzasadnionymi ekonomicznie umowami o świadczenie usług doradczych, m.in. inicjowania kontaktów biznesowych z producentami fotowoltaiki, co w konsekwencji wyrządziło znaczną szkodę majątkową - powiedziała rzeczniczka Enei. Dodała, że sami śledczy mówią już o szkodzie szacowanej na co najmniej 1 mln zł.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Lublinie. Jak informowała PAP pod koniec ub. roku rzeczniczka prokuratury Beata Syk-Jankowska, “w dalszym ciągu trwają czynności procesowe mające na celu ustalenie, czy osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą Enei z siedzibą w Poznaniu oraz Enea Nowa Energia z siedzibą w Radomiu dopuściły się inkryminowanych zachowań związanych z zawieranymi w latach 2020-2023 umowami m.in. na świadczenie usług doradczych“.
Jak informowała wówczas prokuratura, w ostatnim czasie funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz prokurator przesłuchiwali świadków, a także przeprowadzali analizy zgromadzonej podczas czynności przeszukań dokumentacji.
W 2023 r., kiedy zostało wszczęte śledztwo Spółka Enea SA odmawiała odpowiedzi na pytania dziennikarzy, zaznaczając, że nie komentuje działań prokuratury i zasłoniła się tajemnicą śledztwa oraz tajemnicą przedsiębiorstwa. Obecnie także nie mówi na ten temat więcej.
- Ze względu na dobro toczących się działań, nie możemy udzielić więcej informacji - powiedziała PAP rzeczniczka Enei.
Kilka dni temu w wywiadzie w lokalnym radomskim radiu poseł PiS Marek Suski mówiąc o polityce obecnego rządu, stwierdził, że “zwija się przedsiębiorstwa w Polsce“, m.in. “likwiduje się spółkę, którą utworzyliśmy w Radomiu - Nową Energię; tracimy miejsca pracy“. Parlamentarzysta twierdził, że zarząd spółki z Radomia jest przenoszony do Poznania oraz że i pracownicy mają otrzymywać propozycje przeniesienia się do pracy w stolicy Wielkopolski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.