Rosnących kosztów działalności najbardziej obawia się 37,9 proc. mikro i małych przedsiębiorców - wynika z raportu UCE Research. Kolejne miejsca na liście czynników budzących obawy zajęły coraz wyższe składki na ZUS - 30,1 proc. wskazań i nierzetelni kontrahenci - 28,3 proc.
Ankietowani biorący udział w badaniu mogli wybrać pięć czynników budzących ich największe obawy. Rosnące koszty działalności były wymienianie najczęściej i wskazało je 37,9 procent badanych. Najmniejsi przedsiębiorcy obawiają się też podnoszenia składek na ZUS i nierzetelnych kontrahentów - odpowiednio 30,1 i 28,3 proc. - wynika z raportu UCE Research i kancelarii restrukturyzacyjnej ProPrawni.
Kolejne miejsca w rankingu obaw najmniejszych przedsiębiorców zajęły: utrata płynności finansowej - 21,2 proc., podnoszenie podatków lub nakładanie dodatkowych danin - 17,9 proc. Po 10 proc. wskazań miały również: niedobór odpowiednich pracowników, kontrole urzędu skarbowego lub ZUS-u, biurokracja sprawozdawcza, brak zamówień i klientów, a także ryzyko podjęcia złych decyzji. Najmniej obaw budziła ewentualność wojny na terytorium RP, kontakty z bankami lub leasingodawcami czy niestabilność polityczna - odpowiednio 4,4, 3,1 i 0,9 proc. wskazań.
Autorzy raportu zauważyli, że najczęściej wskazywane czynniki zajęły te same miejsca na liście co w badaniu przeprowadzonym w IV kwartale ub.r., jednak zmieniły się odsetki wskazań.
- Wzrost o 1,2 p.p. odsetka obawiających się kosztów działalności może wskazywać na pogorszenie się warunków gospodarczych. W dłuższej perspektywie wielu przedsiębiorców może zastanawiać się nad dalszym sensem prowadzenia działalności z powodu braku rentowności - zaznaczył Grzegorz Kostrzewa z kancelarii ProPrawni.
Odsetek wymieniających wśród największych zagrożeń wzrost składek ZUS wzrósł o 0,6 p.p. - To regularny i nieunikniony wydatek, który dotyka wszystkie biznesy, bez względu na to, czy generują zysk. Przedsiębiorcy obawiają się, że dalszy wzrost tego rodzaju daniny publicznej może negatywnie wpłynąć nie tylko na ich płynność finansową, ale przede wszystkim - na rentowność prowadzonej działalności. Zapowiadane przez polityków zmiany w sposobie obliczania składki zdrowotnej ciągle nie zostały wprowadzone, a nowe pomysły jej modyfikacji budzą coraz większe obawy - zauważył Kostrzewa.
Wysoki odsetek ankietowanych obawiających nierzetelnych kontrahentów (wzrost o 1,1 p.p.) jest w ocenie autorów odzwierciedleniem rzeczywistości, w której małe firmy mają zwykle kilku kluczowych kontrahentów.
- Nierzetelność któregoś z nich może skutkować spadkiem przychodów o kilkanaście czy kilkadziesiąt procent. Obecne uwarunkowania biznesowe powodują, że coraz więcej przedsiębiorców obawia się popadnięcia w kłopoty finansowe ze względu na problemy innych podmiotów - stwierdził Grzegorz Kostrzewa.
Zdaniem autorów znamienny jest też wysoki odsetek przedsiębiorców obawiających utraty płynności finansowej (wzrost o 0,7 p.p.). Jak wskazali, poduszką finansową równą 6-krotności miesięcznych kosztów prowadzenia działalności dysponuje tylko kilka procent firm w Polsce.
- Do tego małe i najmniejsze podmioty rzadko uzyskują dostęp do rezerw kapitałowych i źródeł finansowania. Utrata płynności oznacza dla nich często natychmiastowe zagrożenie dalszego funkcjonowania. Niezapłacenie choćby jednej faktury lub należnej daniny może skutkować działaniami egzekucyjnymi. W nieco mniej drastycznym przypadku powoduje to spadek wiarygodności płatniczej lub kredytowej - wskazał Adrian Parol z kancelarii ProPrawni.
Raport pt. “Bieżące obawy i lęki mikrofirm oraz małych przedsiębiorstw w Polsce. I kwartał 2025 roku“ powstał na podstawie specjalnego badania, które zostało wykonane przez platformę analityczno-badawczą UCE RESEARCH przy udziale merytorycznym kancelarii restrukturyzacyjnej ProPrawni.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.