Wprowadzenie przez Donalda Trumpa ceł na stal i aluminium przełoży się m.in. na wzrost cen stali w USA - ocenił we wtorek bank Goldman Sachs. Zwrócił uwagę, że Stany Zjednoczone importują 85 proc. pierwotnego aluminium, głównie z Kanady.
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek memorandum o nałożeniu 25-proc. ceł na import stali i aluminium. Dokument ma przywrócić wprowadzone w 2018 r. cła na importowaną stal ze wszystkich krajów i podwyższyć stawkę cła na aluminium z 10 do 25 proc. W praktyce oznacza to, że cła na stal i aluminium dotkną Kanadę, Meksyk, Brazylię, Unię Europejską, Japonię i Wielką Brytanię, które zostały wyłączone z ceł ogłoszonych przez Trumpa w 2018 r.
“Zakładając brak znaczących ulg, spodziewamy się, że cła na aluminium i stal w dużej mierze przełożą się na ceny w USA. Spodziewamy się również, że krajowe ceny stali w USA wzrosną, aby odzwierciedlić pełny 25-procentowy wzrost cła płaconego od importu“ - napisał w komentarzu do decyzji Trumpa Goldman Sachs.
Bank zwrócił uwagę, że Stany Zjednoczone sprowadzają zza granicy 85 proc. pierwotnego aluminium, które wykorzystują, a 70 proc. tego importu pochodzi z Kanady. W przypadku stali import stanowi 15 proc. zapotrzebowania USA, a większość kupowana jest w Kanadzie, Brazylii, Unii Europejskiej i Meksyku. Zaznaczono, że Kanada i Meksyk są kluczowymi rynkami eksportowymi dla stali produkowanej w USA, co powoduje, że handel netto między tymi krajami a USA jest bliski zera.
“Rynki wyceniają ponad 90-procentowe prawdopodobieństwo 10-procentowego cła importowego na miedź do marca 2025 r. (lub 35-40 proc. prawdopodobieństwa 25-procentowego cła). Nasza prognoza bazowa obejmuje 70-procentowe prawdopodobieństwo 10-procentowego cła na import miedzi do końca 2025 r. Uważamy, że rynki przeceniają ryzyko związane z cłem na miedź w krótkim terminie“ - poinformował Goldman Sachs.
Ogłoszone w poniedziałek przez USA cła na import stal i aluminium zaczną obowiązywać 12 marca - wynika rozporządzenia podpisanego przez Donalda Trumpa. Prezydent USA zapowiedział nałożenie kolejnych ceł, mających zrównać stawki opłat nakładanych na produkty z USA przez inne kraje. Zapowiedział też podatki na importowane półprzewodniki, leki i auta.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.