Rada Miasta Katowice podczas czwartkowej sesji podjęła uchwałę popierającą działania zmierzające do zakupu kolejnych akcji Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego S.A., które zarządza Lotniskiem Katowice.
Obecnie największym akcjonariuszem GTL jest Węglokoks S.A. Koncern posiada 42,5 proc. akcji, które zamierza sprzedać. Jako pierwsi do rozmów zostali zaproszeni pozostali akcjonariusze, w tym: woj. śląskie (34,9 proc.), Polskie Porty Lotnicze S.A. (17,3 proc.) oraz Katowice (4,9 proc.).
Prezydent Katowic Marcin Krupa podczas sesji przypomniał, że przed kilkoma laty większościowy pakiet akcji GTL zamierzały przejąć PPL.
- Dobrze pamiętamy jak próbowano przejąć władztwo nad tym portem lotniczym, który budowaliśmy wspólnie jako samorządy, nie korzystając z prawa do dywidend - wszystkie zyski szły w realizację inwestycji. Proces, który dziś się rozpoczyna, ma zmierzać do tego, że umocnimy swoją pozycję jako miasto i województwo, co do kwestii własności i decydowania o przyszłości tego portu - podkreślił Krupa.
Lotnisko Katowice ma duży potencjał, który mają jeszcze zwiększyć prowadzone i planowane inwestycje. Jego zdaniem należy go wykorzystać, zwłaszcza przy problemach pobliskiego lotniska w Krakowie-Balicach, z którego przy trudnych warunkach atmosferycznych liczne loty są przekierowywane na Lotnisko Katowice w Pyrzowicach.
W uchwale zapisano, że miejski samorząd będzie zmierzał do zakupu nie więcej niż 221 327 akcji GTL. To oznacza, że w przyszłości może posiadać w sumie ok. 21 proc. akcji spółki.
Wcześniej uchwałę popierająca działania zmierzające do zakupu kolejnych akcji GTL podjął Sejmik Województwa Śląskiego.
- Wygląda na to i będziemy zmierzać, żeby razem z miastem Katowice podjąć działania do przejęcia pakietu większościowego akcji, żeby spokojnie myśleć o rozwoju lotniska i nie doprowadzić do sytuacji, w której ktoś mógłby to lotnisko nie tyle wrogo przejąć, ale przejąć, aby maksymalizować zyski, a nie myśleć o rozwoju - powiedział marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa.
Natomiast prezes Węglokoksu Tomasz Ślęzak wyjaśnił, że spółka zamierza skupić się na własnej działalności. Stąd decyzja o sprzedaży udziałów w GTL.
- GTL to jest wielkie lotnisko i tak naprawdę Węglokoks niewiele może je wspomóc w bardzo ambitnym programie rozwoju. Dlatego uważamy, że sprzedaż tego pakietu w ręce bardziej zaangażowanego, bogatszego inwestora wyjdzie na korzyść rozwoju lotniska - powiedział Ślęzak.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.