W czwartek (26 maja) Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił apelację prokuratury i utrzymał w mocy wyrok uniewinniający 6 górników od zarzutów czynnej napaści na policjantów podczas związkowej manifestacji, która 6 lat temu odbyła się w stolicy -poinformował portal nettg.pl Wojciech Gumułka, rzecznik prasowy Solidarności.
- Oskarżenie miało słabe podstawy – wyjaśnia mecenas Bogusław Gotkowicz, który na zlecenie „S” reprezentuje oskarżonych po manifestacji przed sądami w Białymstoku, Warszawie i Bytomiu. – Prokuratura nie zebrała pełnej dokumentacji w sprawie. Przedłożone wizerunki podejrzanych przygotowane były niezgodnie z zasadami kryminalistyki. Również protokoły zatrzymań były niestarannie przygotowane. Tych wątpliwości przed sądem nie potrafiono skonwalidować. Wątpliwości dowodowe spowiadały, że sąd nie mógł wydać orzeczenia korzystnego dla oskarżenia. Wyrok jest prawomocny – podkreśla mecenas.
- Ponownie pokazaliśmy, że jesteśmy skuteczni nie tylko podczas negocjacji czy demonstracji, ale również na sali sądowej. Nasi niesłusznie oskarżeni koledzy nie zostali sami. Dostali od związku pomoc prawniczą z najwyższej półki - podkreśla szef związku.
26 lipca 2005 roku ok. 6 tys. górników przyjechało pod Sejm demonstrować w obronie prawa do emerytury po 25 latach pracy pod ziemią. Doszło do starć z policją, byli ranni, kilkudziesięciu górników zostało zatrzymanych. Członkowie Solidarności natychmiast dostali pomoc prawną od związku. Parlament ustawę w wersji oczekiwanej przez górników przyjął.
Orzeczenie warszawskiego Sądu Okręgowego to jednak nie koniec sprawy manifestacji z 2005 roku. Inna rozprawa toczy się w Białymstoku. Pod koniec zeszłego roku tamtejszy Sąd Rejonowy uniewinnił od zarzutów wszystkich 8 oskarżonych górników, 6 z nich reprezentuje mec. Gotkowicz. Sąd Okręgowy uchylił jednak ten wyrok, sprawa jest więc rozpatrywana od początku. Proces związany z tą samą manifestacją toczy się również przed sądem w Bytomiu. Oskarżonych jest 18 górników, mecenas Gotkowicz reprezentuje 15 z nich. - W tym przypadku również mamy podstawy do optymizmu. Trudno jednak powiedzieć, czy wyrok w tej sprawie zapadnie w tym roku - mówi prawnik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.