- Katowice rozmawiają z resortem klimatu o przesunięciu wdrożenia Strefy Czystego Transportu - poinformował w piątek prezydent miasta Marcin Krupa. Główną przeszkodą ma być przebudowa katowickiego węzła kolejowego, która od września ub. roku m.in. bardzo utrudnia ruch drogowy.
Innym argumentem jest umiejscowienie czujnika, z którego danych Katowice miałyby już teraz wprowadzać SCT, nie w miejscu ruchu miejskiego, lecz przy przylegającym do centrum miasta odcinku autostrady A4.
12 grudnia ub. roku Prezydent RP podpisał nowelizację ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Zakłada ona m.in., że miasta powyżej 100 tys. mieszkańców będą musiały wprowadzać strefy czystego transportu w przypadku przekroczenia dopuszczalnego poziomu dwutlenku azotu (NO2) w powietrzu. Obecnie dotyczyć to ma: Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Katowic.
W piątkowej rozmowie na antenie Radia Katowice prezydent miasta pytany, czy Katowice “z otwartymi ramionami przyjmą Strefę Czystego Transportu“ odpowiedział: “z tym mamy trochę problem“.
- Pewne kroki podjęliśmy już znacznie wcześniej: ograniczenie prędkości w centrum miasta - strefa Tempo 30, powiększona Strefa Płatnego Parkowania i Śródmiejska Strefa Płatnego Parkowania, która wypycha trochę samochody właśnie z tej przestrzeni - przypomniał.
- Przede wszystkim toczą się inwestycje przebudowy linii kolejowej E65. A więc kolej w pewien sposób ogranicza nam możliwość wprowadzenia obostrzeń dla starych samochodów w centrum miasta. Nie wyobrażam sobie, że przy tych problemach komunikacyjnych, które dzisiaj mamy, wprowadzamy jeszcze Strefę Czystego Transportu w Śródmieściu - wyjaśnił prezydent.
- Więc tutaj prowadzimy dialog, żeby ten termin przesunąć - poinformował Krupa przyznając jednocześnie, że Katowice nie rozpoczęły jeszcze procedur związanych z wprowadzeniem SCT, m.in. konsultacji społecznych.
Prezydent Katowic wyjaśnił przy tym, że miasto znalazło się wśród czterech z przekroczonymi normami NO2, ponieważ czujnik, na podstawie danych z którego tak się stało, znajduje się przy przylegającym do centrum Katowic odcinku autostrady A4.
- A więc (ten czujnik - PAP) zbiera cały ruch, a nie tylko ten, który dzieje się w centrum naszego miasta, czy na ulicach. Przejeżdża tam ponad 100 tys. samochodów na dobę, emituje, a ten czujnik to wszystko zbiera. No więc procedujemy też zmianę położenia tego czujnika. Jest też pomysł częściowego przykrycia autostrady na odcinkach jej miejskiego przebiegu - zasygnalizował prezydent Katowic.
W kontekście przewidzianego ustawą docelowego wdrożenia SCT w 37 polskich miastach powyżej 100 tys. mieszkańców (w tym 12 w woj. śląskim) Krupa zaznaczył, że w całej Polsce do systemu badania jakości powietrza włączonych jest 18 czujników mierzących emisje transportowe (poza Katowicami w woj. śląskim są one też w Bielsku-Białej i Częstochowie).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.