Zarówno tereny po kopalni Żory, jak i po kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu dostaną drugie życie. Projekty zagospodarowania pogórniczych terenów i obiektów otrzymały wielomilionowe dofinansowanie. Mają służyć mieszkańcom i społecznym celom.
Kluczowy projekt na osiedlu Gwarków w Żorach został wybrany do dofinansowania. Miasto otrzyma środki na ciekawe przedsięwzięcie, a kwota dotacji z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji wyniesie aż 102,6 mln zł – poinformował Urząd Miasta w Żorach.
„Zielony impuls dla Kopalni Wiedzy i Kompetencji (KWK) – transformacja społeczno-gospodarcza terenów po byłej kopalni KWK Żory” – tak się nazywa projekt, który otrzyma gigantyczne dofinansowanie. Nie da się ukryć, że będzie przełomowy – w miejscu, gdzie wcześniej kopano węgiel, będzie m.in. hodowla krewetek.
Przed miastem wiele wyzwań związanych z wdrożeniem tego innowacyjnego projektu w życie, ale wszystko jest na dobrej drodze, by osiedle Gwarków zyskało sławę jednej z najciekawszych i najbardziej nowoczesnych dzielnic nie tylko w Żorach, ale i całym regionie. Ostatnim krokiem na drodze do zawarcia umowy o dofinansowanie jest notyfikacja pomocy na infrastrukturę lokalną przed Komisją Europejską. Za realizację projektu w imieniu miasta odpowiada miejska spółka Żorska Agencja Rozwoju sp. z o.o.
W ramach transformacji osiedla Gwarków w budynku po byłej stołówce pracowniczej kopalni Żory powstanie Centrum Rozwoju Innowacji (CRI). Znajdą się tam laboratoria, biura i pracownie warsztatowe. Docelowo w CRI funkcjonować będzie również fundusz kapitału zalążkowego, aby pobudzać tworzenie start-upów, które opierać się będą na idei aquaponiki w branżach związanych m.in. z produkcją zdrowej żywności, ichtiologią, farmacją, kosmetologią czy chemią gospodarczą. Infrastruktura powinna powstać do końca 2026 r.
Drugą częścią projektu będzie stworzenie nowatorskiego, pierwszego w Polsce Centrum Innowacyjnego Rolnictwa Miejskiego (CIRM), które zostanie wybudowane w miejscu niezagospodarowanego obecnie placu autobusowego przed nieczynną kopalnią Żory. Powstanie też naukowe centrum badawcze, bo CIRM będzie współpracowało ze światem nauki oraz z inżynierami, praktykami i pasjonatami.
– Ekologicznej uprawie warzyw, owoców i ziół towarzyszyć będzie hodowla ryb czy krewetek, a wszystko w zamkniętym obiegu wody, co pozwoli znacznie zaoszczędzić jej zasoby. Zaletami zrównoważonej uprawy i hodowli w budynkach poprzemysłowych będzie także zmniejszenie powierzchni potrzebnej do uprawy roślin w porównaniu z rolnictwem konwencjonalnym oraz całkowita rezygnacja ze sztucznych nawozów. Dodatkowo powstaną pracownie warsztatowe, powierzchnie biurowe oraz jedna z największych w subregionie sal eventowych, a także bistro – mówi dr Iwona Kapustka, prezes Żorskiej Agencji Rozwoju.
Nowoczesne laboratoria i pracownie warsztatowe pozwolą też na prowadzenie ciekawych i praktycznych zajęć dla dzieci, młodzieży czy osób potrzebujących nowych kompetencji zawodowych. Otwarcie centrum planowane jest na pierwszy kwartał 2029 r.
Kopalnia Żory działała w dzielnicy Rój od lat 70. ubiegłego wieku. Jej pierwsza nazwa to ZMP albo Świerklany w budowie, zakład wchodził w skład Rybnickiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego. Kopalnię zlikwidowano w 1997 r. Dzisiaj pozostał po niej olbrzymi teren do zagospodarowania.
Z kolei sosnowiecki projekt wykorzystania terenów po kopalni Kazimierz-Juliusz otrzymał 70 mln zł dofinansowania. Wieża szybowa, budynek stacji ratowniczej i maszyny wyciągowej to tylko niektóre elementy dawnej kopalni, które w najbliższych latach przejdą metamorfozę.
– Zmiany rozpoczną się szybciej niż wiele osób może się spodziewać, ponieważ mamy już dokumentację przygotowaną przez pracownię PAS Projekt. To pozwoli nam na rozpisanie przetargu już za kilka tygodni – cieszy się Arkadiusz Chęciński.
Wiadomo już, że pokopalniane obiekty mają w przyszłości spełniać kilka funkcji. Będzie tutaj żłobek i przedszkole, ale również inkubator przedsiębiorczości. Znajdą się tutaj również przestrzenie dla usług gastronomicznych.
Najwięcej zmian czeka dawny kompleks BHP, składający się z cechowni, łaźni, lampowni oraz części biurowej. Tu powstanie Inkubator Zagłębiowskiego Parku Przedsiębiorczości, przedszkole oraz żłobek wraz z placem zabaw. Dawna wieża wyciągowa zamieni się w wieżę widokową, a budynek stacji ratowniczej zostanie przekształcony na pomieszczenia biurowe, w tym na potrzeby organizacji pozarządowych. Z kolei w dawnym budynku maszyny wyciągowej szybu K-1 znajdzie się przestrzeń na małą gastronomię, a w dawnym warsztacie powstaną pomieszczenia usługowe i biurowe. Całość dopełni zagospodarowanie terenu.
– W projekcie bardzo istotnym elementem jest pozostawienie ważnych symboli związanych z górnictwem. Mam na myśli na przykład mozaiki w sali zbornej czy stworzenie punktu widokowego na wieży wyciągowej. To łącznie około 8 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Mimo że to przestrzeń poprzemysłowa, to ma się stać bardziej zielona, bardziej ekologiczna i bardziej atrakcyjna dla mieszkańców – mówi Małgorzata Golenko z pracowni PAS Projekt. To właśnie ta pracownia zajmowała się m.in. adaptacją na potrzeby muzealne dawnej kopalni Julia (w czasach PRL-u KWK Thorez) w Wałbrzychu.
To nie koniec zmian w tej części Sosnowca. W październiku 2024 r. Spółka Restrukturyzacji Kopalń zadeklarowała przekazanie miastu prawie 338 działek, co daje blisko 40 ha terenu. Celem jest przeprowadzenie transformacji w dzielnicach Kazimierz i Porąbka oraz zagospodarowanie pogórniczych terenów, nadając im nowe funkcje i przeznaczenie.
Historia kopalni Kazimierz sięga lat 80. XIX wieku, w 1914 r. zaczęło się wydobycie węgla w kopalni Juliusz. Nazwa Kazimierz, która dała nazwę przyzakładowemu osiedlu, które od 1975 r. jest dzielnicą Sosnowca, wzięła się ponoć od imienia pierwszego robotnika, który zgłosił się tutaj do pracy. Faktem jest za to to, że w 1917 r. w katastrofie górniczej zginął tutaj ojciec Edwarda Gierka, późniejszego I sekretarza KC PZPR. Oba zakłady połączono jeszcze przed II wojną światową. Powojenna kopalnia Kazimierz-Juliusz była nie tylko miejscem pracy dla mieszkańców dzisiejszych wschodnich dzielnic Sosnowca, ale również organizatorem życia społeczno-kulturalnego. To górnicy wybudowali Park Leśna, dzisiaj noszący imię Jacka Kuronia, to kopalnia utrzymała dom kultury i klub sportowy Górnik Kazimierz z silną sekcją siatkarską. Ostatnia tona dobrej jakości i dobrze sprzedającego się węgla wyjechała z Kazimierza-Juliusza na powierzchnię w maju 2015 r. W tym momencie sosnowiecka kopalnia była ostatnim czynnym zakładem górniczym w Zagłębiu Dąbrowskim.
Po zamknięciu kopalni część budynków wyburzono. Niektóre – jak kompleks BHP, nadszybie z wieżą szybu Kazimierz I czy maszynownię jednego z szybów – przejęło od Spółki Restrukturyzacji Kopalń miasto. Budynki zostały przejęte przez miasto w grudniu 2020 r.
70,1 mln zł dofinansowania pochodzi z Funduszy Europejskich dla śląskiego 2021-2027. Koszt całej inwestycji jest szacowany na blisko 100 mln zł.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.