Przez cały 2024 rok świętujemy 30-lecie założenia „Trybuny Górniczej”. Naszym Czytelnikom przypominamy najciekawsze fragmenty tekstów, które w tygodniku ukazywały się dokładnie 30 lat temu. Zapraszamy do lektury!
29 grudnia 1994 r. ukazał się 30 numer „Trybuny Górniczej”. W ostatnim numerze gazety w roku 1994 nie zabrakło życzeń, by żyć bez lęku o utratę pracy.
Czołówką był materiał zatytułowany „Kompromis prolongowany”, w którym pisaliśmy o programie restrukturyzacji węgla kamiennego. „Posiadający rangę rządowej decyzji program II etapu restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego zawiera niebywale ważną deklarację: pokrycia z budżetu państwa kosztów technicznej likwidacji kopalń oraz opłacenia osłon socjalnych dla pracowników, którzy zdecydują się z nich skorzystać i odejść z górnictwa” – przypomniał dziennikarz.
W tekście informowaliśmy, że w 1994 r. dotacja podmiotowa na ten cel ma sięgnąć 2,7 bln zł, z kolei prawie identyczna (2 bln 713 mld zł) została zagwarantowana w projekcie budżetu państwa na 1995 r. Pieniądze te mają być „rozparcelowane” na 22 kopalnie, zwłaszcza zaś pomiędzy 9 tych, które zostały postawione w stan całkowitej likwidacji. „Do angażowania grosiwa podatników pretendowało jeszcze 10 dalszych, gdzie również prowadzona jest częściowa likwidacja nieefektywnych rejonów i poziomów wydobywczych” – pisaliśmy.
W czołówkowym materiale przypomnieliśmy, że do grudnia 1994 r. decyzje ministra przemysłu i handlu o postawieniu w stan likwidacji zakładu górniczego zostały powzięte w odniesieniu do 14 kopalń, w tym w 9 przypadkach przesądzają one likwidację całkowitą. „W momencie rozpoczęcia tego procesu czternastka owa zatrudniała 54 593 osoby. Do grudnia br. stan ich załóg stopniał już do 20 459 pracowników. Zarazem do końca października br. w 9 kopalniach likwidowanych całkowicie wydobycie dochodziło jeszcze do 4,6 mln t węgla, czyli sięgało raptem niespełna 4,2 proc, całkowitej produkcji górnictwa. Każdy górnik, tracący posadę w kopalni likwidowanej, ma zapewnioną pracę w innej, czynnej” – informowaliśmy.
„Korzystne tendencje” - brzmiał tytuł jednego z naszych tekstów, w którym podawaliśmy szczegółowe dane dotyczące wyników ekonomiczno-finansowych polskiego górnictwa. Za 11 miesięcy 1994 r. łączna sprzedaż węgla osiągnęła poziom 116,7 mln t, tj. o 1,2 mln t mniej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W kraju zrealizowano sprzedaż w wysokości 92 mln t, tj. o 3,1 mln t mniej, podczas gdy wysyłki na eksport wyniosły 24,7 mln t i były wyższe o 8,3 proc od analogicznego okresu ub. roku. Stan zwałów na koniec listopada wyniósł 1830 tys. t i był niższy od stanu z października o 793 tys. t. Listopad 94 był kolejnym miesiącem, w którym wystąpiły korzystne dla górnictwa węgla kamiennego wyniki finansowe.
W krótkim tekście informowaliśmy, że szacunkowy eksport koksu przez Węglokoks w br. wyniesie około 1,6 mln t o wartości około 136 mln dol., co oznacza wzrost ilościowy o około 85 proc, w stosunku do roku poprzedniego. Największymi odbiorcami koksu za 11 miesięcy były następujące rynki: Belgia - 417 tys. t, USA - 389 tys. t i Brazylia - 302 tys. t. Głównymi dostawcami koksu w były Z.K. „Przyjaźń” i Z.K. „Powstańców Śląskich”.
Nawiązaliśmy również do jubileuszu kopalni Wujek, która w 1994 r. obchodziła 95-lecia założenia. „Dzisiaj kopalnia Wujek w roku swego jubileuszu i u progu XXI wieku jest nowoczesnym zakładem górniczym, szczycącym się bardzo dobrymi wynikami techniczno-ekonomicznymi oraz perspektywą dalszego istnienia w najbliższych dziesięcioleciach dzięki przygotowywanemu do eksploatacji nowemu polu panewnickiemu” - pisaliśmy w 30 numerze TG.
Jeden z tekstów tym wydaniu TG miał tytuł „Przymiarki do niezależności”. Pisaliśmy w nim: „Na przykład w Nadwiślańskiej Spółce Węglowej, która ma swój program restrukturyzacji pracownicy mają do wyboru: albo spółkę, w której 100 procent ma Nadwiślańska, albo swoją, z udziałem tylko pracowników Nadwiślańskiej. W spółce, gdzie płace przecież nie są krociowe, ale pozwalają przeżyć, od ludzi zależy czy będą one wyższe, czy dzięki na przykład lepszej organizacji wypracują większy zysk”. Dziennikarz podkreślał jednak, że ludzie boją się przejścia do spółek i wyrażają uzasadnione obawy: czy otrzymam wtedy należny mi deputat węglowy, 13 pensję, co będzie z emeryturą? Jak obliczą mi zarobki do niej?
W specjalnej rubryce „Kęsy i miał” pisaliśmy z kolei: „Stawka godzinowa operatora ciężkiego sprzętu w amerykańskiej kopalni węgla wynosi 163 dolara za godzinę, natomiast w pozostałych kopalniach około 13,6 dolarów, co wykazały ostatnio badania zarobków. Roczna pensja kierownika ruchu (w naszym pojęciu) kopalni węgla w 1993 r. to 65500 dolarów, 36800 dolarów zarobił średnio kierownik ruchu kopalni rud, a 46700 dolarów kierownik kopalni innych surowców”.
W rubryce „Górnicza statystyka” podaliśmy, że od początku roku do 27 grudnia wydobyto 130 604 597 t węgla (plan zakładał 134 293 223 t); w tym okresie wyeksportowano 27 697 853 t, a na zwałach zalegało 1 136 257 t węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Twój komentarz czeka na zatwierdzenie przez moderatora