Zapowiadany w czasie kampanii wyborczej tzw. kredyt 0 proc. podzielił koalicję rządową i ostatecznie nie wszedł w życie. Po roku deklaracji, konsultacji i publicznych sporów między ministrami, szef resortu rozwoju poinformował, że program “na Start“ nie będzie realizowany.
Pod koniec grudnia 2023 r. Ministerstwo Rozwoju i Technologii poinformowało, że ustawowy łączny limit na rok 2023 i rok 2024 na dopłaty do “Bezpiecznego Kredytu 2 proc.“ został wyczerpany i w związku z tym resort prowadzi intensywne prace nad nową formułą wsparcia kredytobiorców.
Na początku stycznia ówczesny minister Krzysztof Hetman wskazał, że nowy program jest na etapie propozycji resortu, która będzie jeszcze dyskutowana i konsultowana m.in. z bankami, organizacjami konsumentów. “Chciałbym powiedzieć, że ten program będzie uruchomiony, prawdopodobnie, od połowy tego roku (2024 - PAP)“ - zaznaczył.
Na początku roku obserwowany był radykalny spadek zainteresowania kredytami hipotecznymi. W styczniu Biuro Informacji Kredytowej poinformowało, że w porównaniu do grudnia 2023 r. liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy spadła o 51,3 proc. W ocenie BIK, do spadku doszło w wyniku “zamknięcia przyjmowania wniosków kredytowych składanych w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., który odpowiadał za około połowy akcji kredytowej w II połowie 2023 r.“.
W lutym minister Hetman zapewnił, że program “na Start“ ruszy na pewno w 2024 r., najpóźniej jesienią, a na ten cel będzie przeznaczone w tym roku 500 mln zł. Szef resortu poinformował również, że trwa “zorganizowana akcja hejtu przeciw programowi, a MRiT “jest zasypywane mailami i telefonami z wulgaryzmami.
W lipcu na stronach Rządowego Centrum Legislacji poinformowano, że projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym #naStart został skierowany do Stałego Komitetu Rady Ministrów. W ocenie skutków realizacji wskazano, że koszt dopłat do kredytów mieszkaniowych wyniesie w 2025 r. ponad 1,15 mld zł, a w ciągu 10 lat będzie to łącznie prawie 19,4 mld zł. W latach 2024-2025 udzielonych miało być łącznie ok. 100 tys. kredytów.
“Planujemy wejście (w życie - PAP) tych przepisów 15 stycznia“ - powiedział w Senacie ówczesny wiceszef resortu Jacek Tomczak.
W lipcu negatywnie do projektu odniosło się Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. “Ponownie zwracamy uwagę, że skierowane wsparcie do strony popytowej zamiast do tej związanej z podażą mieszkań może doprowadzić do niewspółmiernego wzrostu cen na rynku mieszkaniowym“ - wskazał resort w piśmie skierowanym do Stałego Komitetu Rady Ministrów.
Minister rozwoju Krzysztof Paszyk odniósł się do zastrzeżeń MFiPR, zapowiadając, że po wakacjach przedstawi “kompleksowy projekt mieszkaniowy, składający się nie tylko z programu kredytowego, ale też m.in. wsparcia budownictwa społecznego“. Jego zdaniem miało to stworzyć “przestrzeń do rozmowy z koalicjantami nt. poparcia projektu“.
Głos w sprawie projektu “na Start“ zabrał również marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia. Oświadczył, że jego klub nie poprze projektu ustawy o kredycie mieszkaniowym na Start, ponieważ zawiera “rozwiązania, które zapewnią prosty przepływ pieniędzy państwowych do deweloperów“.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.