Przez cały 2024 rok świętujemy 30-lecie założenia „Trybuny Górniczej”. Naszym Czytelnikom przypominamy najciekawsze fragmenty tekstów, które w tygodniku ukazywały się dokładnie 30 lat temu. Zapraszamy do lektury!
22 grudnia 1994 r. ukazał się 29. numer „Trybuny Górniczej”. Z racji tego, że gazeta wydrukowana została tuż przed samymi świętami, część materiałów miała lżejszy charakter. Tematy branży górniczej oczywiście dominowały, ale nie zabrakło w tym wydaniu nawiązania do świątecznej tradycji, kolęd, szopki, a nawet przepisów na wigilijne potrawy.
Czołówką był duży, publicystyczny materiał zatytułowany „Mity i fakty”, w którym dziennikarz opisał afery węglowe. Co prawda, większość afer węglowych, wokół których było wtedy tyle emocji, miała miejsce dwa, a nawet trzy lata wcześniej. „Aby nie było nieporozumień: z kopalń wyłudzono olbrzymie ilości węgla – oszustów trzeba ścigać, puszczać w skarpetkach i ubierać w pasiaste uniformy! Aby nie było wątpliwości: w przestępczych machinach brali udział sami pracownicy kopalń różnych szczebli, których należy gonić z roboty, a potem czynić to, co powyżej” – grzmiał autor.
Dziennikarz przypomniał, że zniesiono monopol Węglozbytu w handlu krajowym i Węglokoksu w eksporcie węgla, więc węglem zaczęli handlować wszyscy. „W kraju, w warunkach olbrzymiej nadprodukcji węgla (kopalnie dusiły się od zwałów, w wielu ograniczano czas wydobycia), zaczęło konkurować między sobą 70 samodzielnych kopalń. Do tego: zwiększających swój deficyt z każdą wydobytą toną węgla. O tym także należy pamiętać: to państwo ustalało jeszcze do niedawna ceny i pozwalało, aby przez lata koszty przewyższały ceny sprzedaży” – pisaliśmy. – „Cała gospodarka dotknięta była kryzysem – za węgiel przestali płacić najwięksi odbiorcy: elektrownie, koksownie, ciepłownie. W odpowiedzi kopalnie zaczęły odmawiać dostaw. W takich to okolicznościach pojawili się z teczkami pierwsi pośrednicy, spółki i spółeczki, dziwne firmy handlujące do tej pory pietruszką i marchewką”.
„Dom pełen muzyki” – brzmiał tytuł jednego z naszych tekstów, w którym pisaliśmy o Młodzieżowej Orkiestrze Dętej KWK Jastrzębie. „W pewnym sensie orkiestra stała się niemal wizytówką Jastrzębia, jednym z niewielu widomych znaków, że społeczność „górniczej sypialni” żyje normalnym życiem, a środowisko społeczne składające się głównie z przybyszów zmierza ku naturalnym formom funkcjonowania” – podkreślaliśmy. Orkiestra miała sukcesy, w 1986 r. zdobyła główną nagrodę na Europejskim Festiwalu Młodzieżowych Orkiestr Dętych w Belgii.
W krótkim tekście informowaliśmy, że zarząd Rudzkiej Spółki Węglowej skierował wniosek do ministra przemysłu i handlu w sprawie likwidacji kolejnej kopalni wchodzącej w skład spółki. Zgodnie z wnioskiem w 1995 r. rozpocząć się ma likwidacja kopalni Wawel poprzez połączenie jej z KWK Pokój w Rudzie Śląskiej. „Kopalnia Wawel jest jedną z najstarszych w polskim górnictwie. Eksploatuje zasoby węgla od 242 lat. Biorąc pod uwagę warunki społeczne i techniczne kopalni, koncepcja likwidacji KWK Wawel, poprzez połączenie jej z kopalnią Pokój, jest zdaniem zarządu rudzkiej spółki najkorzystniejszym rozwiązaniem” – przytaczaliśmy argumenty spółki.
Z kolei Rada Nadzorcza Katowickiego Holdingu Węglowego zatwierdziła wniosek zarządu dotyczący likwidacji części zakładów górniczych sześciu kopalń KHW. „Planowana likwidacja obejmie: Ruch II KWK Murcki – dawna kopalnia Murcki, Ruch II KWK Kleofas – dawna kopalnia Gottwald, Ruch II KWK Wesoła – dawna kopalnia Wesoła, Rejon Jan KWK Wieczorek – dawna kopalnia Jan, Ruch II KWK Niwka-Modrzejów – dawna kopalnia Niwka, Ruch II KWK Kazimierz-Juliusz – dawna kopalnia Juliusz” – wyliczaliśmy w świątecznym numerze „TG”.
W 29. numerze „TG” opublikowaliśmy także wywiad z mgr. inż. Maciejem Kaczmarczykiem, dyrektorem Głównego Biura Studiów i Projektów Przeróbki Węgla „Separator” w Katowicach. Co ciekawe, biuro zbliżało się wtedy do 50-lecia swojej działalności, znane było w polskim górnictwie przede wszystkim z projektowania i budowy zakładów przeróbki mechanicznej węgla. Cztery najnowsze zakłady wzbogacania i odsiarczania miałów węgli energetycznych znajdowały się przy kopalniach: Bogdanka, Jaworzno, Jan Kanty i Siersza. „Ostatnio oddane zostały do eksploatacji zakłady wzbogacania i odsiarczania węgla przy KWK Janina zrealizowanego przez nas jako generalnego wykonawcę. Byliśmy również projektantem zakładu wzbogacania Zabrze-Bielszowice – mówił dyrektor. – Dziś sytuacja polskiego górnictwa jest zupełnie inna, nastąpiło przede wszystkim istotne ograniczenie inwestycji, co spowodowało również spadek zapotrzebowania na usługi techniczne realizowane przez nasze biuro” – podkreślał.
W tym wydaniu „TG” informowaliśmy także o postępach przy budowie szopki u franciszkanów w Katowicach-Panewnikach. „Przygotowania do budowy szopki trwają dwa miesiące, budowa – trzy tygodnie. Szopka musi mieć głębię i perspektywę. Jest imponująca. Wysoka na 18 metrów, szeroka na 45 m. Poprzez dużą panoramę uzyskuje się głębię perspektywiczną. W tle widoczne niebo i miasto. W tej scenerii figury zbliżone do wymiarów naturalnej wielkości człowieka. Wiadomo, że jest Matka Boska, św. Józef, Dzieciątko, pasterze i zwierzęta, głównie owieczki. Jest także wielbłąd naturalnej wielkości. Niektóre elementy są ruchome, co bardzo podoba się dzieciom” – opisywaliśmy.
W specjalnej rubryce „Kęsy i miał” pisaliśmy z kolei: „Departament Energii USA wyda 31 milionów dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat na nowe technologie ograniczające zanieczyszczenia wywołane spalaniem węgla kamiennego w elektrowniach. Zwycięzcy 25 przetargów będą musieli z własnej kasy wyłożyć 20 proc. kosztów projektów”.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.