Wrocławskie krasnale, zielonogórskie bachusiki, szczycieńskie pofajdoki i tarnogórscy gwarkowie. To właśnie te postacie oprowadzają przyjezdnych po naszych miastach. Zaświadczają o ich historii. W Tarnowskich Górach ustawiono w tym roku kolejną, dwunastą już rzeźbę gwarka.
Te artystyczne instalacje są nie tylko hołdem dla ciężkiej pracy dawnych górników, ale także ciekawą atrakcją turystyczną, pozwalają lepiej poznać dziedzictwo regionu. Stanowią istotny element krajobrazu miejskiego, przypominając o bogatej historii i tradycjach górniczych, które kształtowały Tarnowskie Góry przez wieki. Inicjatywa upamiętnienia gwarków w formie rzeźb spotkała się z dużym entuzjazmem mieszkańców. Wykonano je z różnych materiałów, w tym z brązu i kamienia, co dodaje im wyjątkowego charakteru i trwałości.
Gwarek to postać głęboko zakorzeniona w historii Tarnowskich Gór, symbolizująca ciężką pracę i determinację górników, którzy przez wieki wydobywali srebro i ołów. Ubrani w charakterystyczne stroje z peleryną i kapucami na głowie, dzierżąc w rękach lampy i narzędzia, opuszczali się na linach w mroczne czeluści ziemi, by wydobywać jej bogactwa, które przyczyniły się do rozwoju miasta. Praca gwarków była nie tylko wymagająca fizycznie, ale też pełna wyzwań i czyhających na dole niebezpieczeństw.
Każda z rzeźb ma swoją unikalną historię, choć tematyka obraca się wokół zmagań gwarków z siłami przyrody w podziemnych wyrobiskach, codziennych trosk i radości.
Ruszajmy zatem szlakiem tarnogórskich gwarków.
Pierwszą rzeźbę odsłonięto w 2013 r. Uroczystość zaplanowana została jako wstęp do dorocznego święta miasta. Gwarek wygląda jakby wychodził z wyrobiska po zakończonej szychcie. Niesie lekko żarzącą się lampkę górniczą. Energię czerpie ona z małych paneli słonecznych, umieszczonych na belce nad głową gwarka, tak że ledwie można je dostrzec. Pomnik nie tylko przypomina o górniczym rodowodzie Tarnowskich Gór, ale w zamysłach artysty Norberta Jastalskiego z Zabrza miał być drogowskazem kierującym z Krakowskiej na Rynek. I tak też się stało. Doskonale komponuje się z tarnogórską starówką.
Rok później, również na święto miasta, kolejny gwarek stanął przy ul. Pokoju, przed dworcem autobusowym. Był projektem tego samego artysty, Norberta Jastalskiego, podobnie zresztą jak kolejna rzeźba zainstalowana 5 września 2015 r. przy podcieniach, u wylotu ul. Przesmyk na tarnogórskim Rynku.
16 grudnia 2016 r. gwarek pojawił się na rondzie u zbiegu ul. Nałkowskiej, św. Jacka i Kaczyniec. Autorem projektu był tym razem Alojzy Niedbała, nieżyjący już bobrownicki artysta rzeźbiarz, człowiek niezwykle utalentowany, były żołnierz II wojny światowej i górnik kopalni Bytom. Figura wybrana została spośród 150, składających się na kolejkę rzeźb tego artysty, należącą do tarnogórzan Anny i Teodora Segietów. Kolejne trzy figury także były autorstwa Alojzego Niedbały.
Na Barbórkę 2017 r. odsłonięto postać gwarka u zbiegu ulic: Opolskiej, Królika i Cebuli, a rok później w rodzinnych stronach Alojzego Niedbały, w Bobrownikach Śląskich przy ul. Głównej. Nieopodal znajduje się Zabytkowa Kopalnia Srebra, obiekt UNESCO, do którego można dotrzeć, kierując się na sąsiednią ul. Szczęść Boże.
Górnicze święto hucznie obchodzono w Reptach, bo tam właśnie powędrował siódmy gwarek.
- To miejsce jest dla nas szczególne. Tutaj gromadzimy się na nabożeństwach fatimskich. Tu jednoczą się ludzie i niech ten gwarek im przypomina, że codzienna, ciężka praca przynosi owoce. Jednym z nich jest miasto, w którym się znajdujemy. W końcu Tarnowskie Góry wyrosły na górnictwie. Pamiętajmy, że bez pracy nic się nie osiągnie w każdej dziedzinie życia. Praca ubogaca człowieka - mówił wówczas ks. Piotr Sikora, proboszcz parafii św. Mikołaja w Reptach Śląskich.
W 2020 r. gwarek stanął przed kościołem św. Marcina w Starych Tarnowicach – najstarszym zabytkiem miasta. To pierwsza figura stworzona przez Jerzego Liska. Artysta jest laureatem Srebrnego Skrzydła, nagrody przyznawanej zasłużonym mieszkańcom Tarnowskich Gór, którzy swoją działalnością przyczyniają się m.in. do rozwoju czy upowszechniania dorobku miasta i jego historii. Dzieła artysty zdobią wiele miejsc w Tarnowskich Górach – m.in. w kościołach: pw. św. Anny, Apostołów Piotra i Pawła, ale także w Bojszowach oraz w kaplicy Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji w Reptach Śląskich i w siedzibie Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej. Rzeźby Jerzego Liska są także wśród eksponatów Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
Kolejnego gwarka spotykamy w Opatowicach. Rzeźbę zainstalowano na Barbórkę 2021 r. Autorem projektu jest Szymon Malinowski. Ozdobiła skwer nieopodal filii Tarnogórskiego Centrum Kultury przy ul. Pastuszki 9. Wówczas to panie z Koła Gospodyń Wiejskich oraz członkowie Rady Dzielnicy zaproponowali, aby dziewiąty gwarek otrzymał imię Erwin. I tak też się stało. Równo rok później figura stanęła na skwerze przy ul. Kopernika i Stromej. Jest wyjątkowo ekspresyjna. Gwarek trzyma w dłoniach górnicze narzędzia i jakby miał za moment z całej siły zamachnąć się i uderzyć w skałę galeny.
– To pierwszy z naszych gwarków, na którym można tłumaczyć dzieciom, co to są te mityczne pyrlik i żelosko widoczne w górniczym i miejskim herbie – powiedział w trakcie uroczystego odsłonięcia Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór.
Jedenastego gwarka umiejscowiono w Pniowcu, na skrzyżowaniu ul. Jagodowej i Okrężnej. Tym razem dzierży w dłoni ostrą siekierę.
– Ten szczególnie pokazuje, że bez wysiłku niczego osiągnąć się nie da. Jest oddaniem hołdu ludziom pracy – wskazał podczas ceremonii odsłonięcia rzeźby 2 grudnia 2023 r. ks. Adam Kubasik, tamtejszy proboszcz.
Na tegoroczną Barbórkę, 4 grudnia 2024 r. w Tarnowskich Górach pojawił się dwunasty gwarek. Trafił na skrzyżowanie ul. Leśnej i Andersa w Lasowicach. Tym razem wyjątkowego zaszczytu odsłonięcia dokonali najmłodsi, a mianowicie dzieci z Przedszkola nr 5 w Tarnowskich Górach! Gwarek mozolnie przebija się przez korytarze kopalni. To projekt Karoliny Piechoty.
Warto przypomnieć, że nie tylko Tarnowskie Góry mają swych przydrożnych gwarków. Podobne postacie stanęły także na ulicach Wałbrzycha, gdzie przed wielu laty funkcjonowała tu Kopalnia Węgla Kamiennego Julia. Dawnych górników spotkać możemy również w Olkuszu. Jest ich osiemnastu. Stoją w różnych miejscach, tworząc swoistą ścieżkę edukacyjno-historyczną. Każdy opowiada inny fragment historii Srebrnego Miasta, leżącego dziś w granicach Małopolski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.