Co oznacza racjonalne prowadzenie eksploatacji górniczej? Wyjdźmy z definicji „racjonalny”. To nic innego jak z łac. Rationalis = rozumny, rozsądny, oparty na nowoczesnych naukowych metodach dających dobre wyniki, przemyślany. Definicja racjonalnego podejścia doskonale wpisuje się w działalność typowo górniczą - podkreśla dr inż. Piotr Buchwald.
W ostatnim okresie czasu środowisko branży górniczej staje się mocno podzielone w temacie czy eksploatować, czy nie. Oczywiście było to wynikiem zaistniałych tąpnięć i wypadków śmiertelnych w kopalniach Bobrek czy Rydułtowy. Myślę, że temat jest sposób nieodpowiedni przedstawiony. Jeżeli ktoś uważa, że powyższe zdarzenia będą tylko przyczynkiem do zmierzchu naszego górnictwa – odpowiadam, że jest w błędzie. To od nas, ludzi, zależy, czy tak będzie. Z podobnymi sytuacjami mieliśmy do czynienia w polskim górnictwie w okresie ostatnich lat. Całe szczęście, że nikt nie ucierpiał.
Mam odczucie, że popełniamy błędy wynikające z braku podstawowej wiedzy, jak również i doświadczenia. Na końcu jak zwykle zawodzi racjonalne myślenie. Natura staje się coraz bardziej skomplikowana i w konfrontacji z działalnością ludzką nie daje się oszukać.
Przed trzema laty na konferencji poświęconej bezpieczeństwu w polskim górnictwie wyraziłem się w sposób zdecydowany, że jestem przeciwnikiem pchania się z eksploatacją za wszelką cenę w każdy fragment złoża. To przy tak skomplikowanej eksploatacji, jaką mamy w Polsce, staje się ze wszech miar niebezpieczne. Pisząc i mówiąc o tym generalnie jako biegły sądowy jestem niektórymi rozwiązaniami zaskoczony, gdyż nie pozwalają one do końca myśleć o skutecznej działalności profilaktycznej.
Generalnie nasze kopalnie nie należą do najmłodszych. Często w poprzednich latach eksploatację prowadzono tak, aby było „wygodnie” na daną chwilę i wszyscy byli zadowoleni.
Niestety natura jest nieubłagana i często nie wybacza błędów. W naszych kopalniach węgla poziom zagrożenia sejsmicznego kształtuje się różnie. To wynika przede wszystkim z budowy geologicznej złoża oraz wieloletniej i wielopokładowej eksploatacji, która w mniejszym czy większym stopniu wiąże się z pozostawieniem filarów niewybranych części pokładów i krawędzi dokonanej eksploatacji. Tego nie można zniwelować.
Korelacje między występowaniem wysokoenergetycznych wstrząsów, a krawędziami eksploatacyjnymi wybranych wcześniej pokładów są nieubłagane.
Dlatego w dalszym ciągu będę zadawał to pytanie: Czy za wszelką cenę należy dążyć do prowadzenia eksploatacji w miejscach niebezpiecznych, gdzie możemy się liczyć z dużymi problemami i sytuacjami bez wyjścia? Zdaję sobie sprawę, że węgiel wydobywany w polskich kopalniach to węgiel wysokiej jakości. Ale czy bazując na nowoczesnych metodach naukowych, jesteśmy w sposób rozsądny podejmować decyzje, czy będziemy brnąć dalej mówiąc, że to wszystko wina natury.
dr inż. Piotr Buchwald
ekspert górniczy, były prezes Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Panie Prezesie, jak zawsze kompetencja i wiedza.
Rozsądna polityka wydobywcza.... Czyli wracamy do biedaszybów... Akurat tak się składa że mam niedaleko i w razie czego ekogroszku nakopię sobie w lesie...