Proces dekarbonizacji w grupie PGE przebiega równolegle we wszystkich liniach biznesowych. Do 2030 r. mamy plan, aby uruchomić niskoemisyjne źródła wytwarzania ciepła we wszystkich naszych lokalizacjach - powiedział prezes grupy PGE Dariusz Marzec.
Marzec pytany o proces dekarbonizacji grupy PGE powiedział, że w jego ramach realizowany jest m.in. program morskich wielkoskalowych farm wiatrowych.
- To będzie podstawa przyszłego systemu elektroenergetycznego oparta o zeroemisyjne źródła mocy i one stopniowo będą zastępować źródła węglowe, które z racji dekarbonizacji energetyki, będą stopniowo i systematycznie odstawiane w perspektywie kolejnych kilkunastu lat - dodał prezes PGE.
Marzec pytany o przyszłość elektrociepłowni i elektrowni gazowych, odpowiedział, że ten segment będzie nadal rozwijany. Podkreślił, że do 2040 r. gaz będzie wykorzystywany w systemach ciepłowniczych, bo jest paliwem dużo mniej emisyjnym niż węgiel.
- Gaz jest tym paliwem przejściowym do momentu, kiedy technologicznie będziemy w stanie przejść na kolejny rodzaj paliwa, który już nie będzie paliwem kopalnym, czyli wodór. Ale to jest perspektywa po roku 2040 - zaznaczył prezes PGE.
W ocenie Marca, do tej pory proces dekarbonizacji oznacza przechodzenie na takie technologie, jak budowa wielkoskalowych pomp ciepła.
- Jednak podstawą, szczególnie w największych lokalizacjach będą kotły gazowe, produkujące w skojarzeniu ciepło i energię elektryczną - powiedział.
Jak podał prezes PGE, obecnie w grupie budowanych jest 2,2 tys. megawatów nowych źródeł gazowych.
- Na chwilę obecną jest to bardzo mocno rozwijany i rozwijający się w naszej grupie segment - dodał prezes PGE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
To jak już pozbędziecie się węgla panie prezesie, to kiedy będę miał prąd w cenach ujemnych z darmowego OZE?