Resort klimatu potrzebuje informacji od Ministerstwa Aktywów Państwowych ws. formy wydzielenia aktywów węglowych i ich przyszłej struktury właścicielskiej, żeby dalej kształtować rynek mocy - powiedziała dziennikarzom minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
Minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski poinformował w wywiadzie m.in. dla PAP Biznes, że decyzje o aktywach węglowych w spółkach energetycznych powinny zapaść w ciągu roku i nie muszą być tak zero-jedynkowe jak w projekcie NABE. Jego zdaniem, energetyczne spółki Skarbu Państwa nie mają już przestrzeni do finansowania.
Minister klimatu i środowiska pytana we wtorek przez PAP Biznes, czy rok to nie za długo, odparła, że MKiŚ potrzebuje tej informacji przede wszystkim, żeby dalej kształtować rynek mocy.
Forma wydzielenia (aktywów węglowych - PAP) jest ważna z punktu widzenia dalszego kształtowania rynku mocy, pod tym kątem jest to ważne, więc my czekamy na tę decyzję, natomiast jakoś specjalnie w niej nie uczestniczymy - powiedziała szefowa resortu klimatu.
Dobrze wiemy, o ile gaz łapie się na wsparcie po 2030 r., o tyle bloki węglowe są przez Komisję eliminowane z tego wsparcia. Aby w ogóle o czymkolwiek rozmawiać, musimy znać strukturę właścicielską i pod tym kątem potrzebujemy konkretnych informacji i planów ze strony MAP-u - zauważyła Hennig-Kloska.
Pytana o przesłane niedawno rekomendacje MAP dot. rynku mocy, m.in., by tak poprowadzić rozmowy z Komisją Europejską o tzw. derogacji, aby aukcje uzupełniające dla jednostek niespełniających limitów emisji 550 g CO2/kWh (limit EPS 550) były organizowane według modelu 3 aukcji uzupełniających w jednym roku dla okresu 3 lat, odparła, że w tym względzie wytyczne KE są jasne.
Tutaj Komisja Europejska mówi jasno, że jeżeli chcemy to zrobić tak, jak chcą spółki (energetyczne-PAP), to musimy notyfikować cały rynek mocy od początku. Na to nas nie stać. Jeżeli chcemy negocjować przedłużenie rynku mocy po 2030 r., to też nie możemy pozwolić sobie na procedurę naruszeniową, w związku z tym mamy trochę ograniczone możliwości działania - powiedziała Hennig-Kloska.
Na pełną notyfikację rynku mocy czy aukcje uzupełniające jednego roku nie mamy ani czasu, ani nie powinniśmy chyba podejmować takiego ryzyka - dodała.
Poinformowała, że w tej chwili MKiŚ czeka na pełną analizę PSE co do ryzyk, braków i potrzeb systemu energetycznego, która będzie potwierdzała dalszą potrzebę funkcjonowania rynku mocy.
Ale też mamy zaplanowaną ostatnią misję (do Brukseli) między 9 a 11 września. Polska delegacja we współpracy MKiŚ i MAP wybiera się do Brukseli na ostateczne rozmowy w tej sprawie, czyli tych aukcji uzupełniających - zapowiedziała minister.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.