Polska Grupa Górnicza (PGG) chce, w ramach zwolnień grupowych, zwolnić 435 pracowników. Chodzi o pracowników, którzy nabyli prawo do emerytury. - Konieczność zmniejszenia zatrudnienia w sposób przedstawiony związkom zawodowym w zawiadomieniu z 24 lipca wynika z trudnej sytuacji finansowej Spółki – argumentuje Leszek Pietraszek, prezes PGG.
Zwolnieniami grupowymi ma zostać objętych ogółem 435 pracowników, w tym 291 pracowników dołowych, 73 pracowników administracyjno-biurowych oraz 71 pracowników powierzchni. W przypadku wszystkich tych grup zaproponowano taką samą kolejność i termin przewidywanych zwolnień: jednocześnie, a bieg wypowiedzenia od 1 września 2024 roku.
O tym, kto zostanie zwolniony mają decydować następujące kryteria doboru: podstawowe - nabycie uprawnień emerytalnych przed dniem 1 lipca 2024 roku oraz pomocnicze dodatkowe - brak wpływu rozwiązania umów z wytypowanymi pracownikami na normalne funkcjonowanie danej jednostki (komórki) organizacyjnej PGG. O szczegółach pisaliśmy tutaj.
- Konieczność zmniejszenia zatrudnienia w sposób przedstawiony związkom zawodowym w zawiadomieniu z 24 lipca wynika z trudnej sytuacji finansowej spółki. Plan dotyczy wyłącznie osób z uprawnieniami emerytalnymi, Spółka nie planuje żadnych zwolnień grupowych w stosunku do innych osób aniżeli pracownicy, którzy nabyli prawo do emerytury Pracujemy również nad programem dobrowolnych odejść, lecz - jak wskazuje sama jego nazwa - odejście nastąpi na specjalnych warunkach i tylko wtedy, gdy pracownik dobrowolnie wyrazi chęć rozwiązania umowy o pracę – wskazuje Leszek Pietraszek, prezes PGG.
- Zarząd PGG za wszelką cenę chce dotrzymać zapisów umowy społecznej dla górnictwa. Pomysł objęcia zwolnieniami tych pracowników, którzy z racji wieku i stażu nabyli już prawo do emerytury, nie jest w Polskiej Grupie Górniczej niczym nowym ani zaskakującym. Strona społeczna była wcześniej informowana o takiej możliwości, wyjaśnialiśmy także przyczyny i kontekst realizowanego aktualnie rozwiązania obejmującego osoby z uprawnieniami do emerytury – dodaje Pietraszek.
Polska Grupa Górnicza to największa polska spółka węglowa. W jej skład wchodzi siedem kopalń: KWK ROW (w jej skład wchodzą ruchy: Chwałowice, Jankowice, Marcel, Rydułtowy), KWK Ruda (ruch Bielszowice i Halemba), KWK Piast-Ziemowit (ruch Piast i Ziemowit), KWK Bolesław Śmiały, KWK Sośnica, KWK Staszic-Wujek (ruch Murcki-Staszic i Wujek) oraz KWK Mysłowice-Wesoła. Spółka zatrudnia ok. 36,7 tys. osób.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tych najbardziej doświadczonych fachowców z PGG , a szczególnie tych od zarządzania , z pocałowaniem w rękę przyjmie każda firma górnicza. Także praca jest jak oczywiście ktoś chce pracować a nie tylko przychodzić do pracy.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
@Realny Mirek i @Marian. Bardzo tożsame są wasze posty, nawet bardzo. Słusznie obaj? napisaliście - do redukcji zdolności produkcyjnych. Gdyby euro...sowchoz nie zakazywał nam produkcji węgla opłatami ETS, nikt do redukcji produkcji węgla nie musiałby dopłacać. Ja wiem, że dla was? zyski polskiego górnictwa są ujemne (są plusy dodatnie i ujemnie jak twierdził wasz - tw Bolek), natomiast dopłaty do OZE, są wolnorynkowe. Takie to paradoksy po lewo są... .
@Seth, doskonale wiem w jakim świecie żyję, Na razie wiadomo tylko, że rząd zgodził się zapisać w budżecie na 2024 r. 7 mld zł na dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych w górnictwie a Zarządy kopalń do spółki ze związkowcami działały w odwrotną stronę, mam tylko nadzieję w PO
Na razie wiadomo tylko, że rząd zgodził się zapisać w budżecie na 2024 r. 7 mld zł na dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych w górnictwie, a Zarządy kopalń pozwalają sobie zatrudniać emerytów, jak długo rząd będzie tolerował takie Zarządy kopalń opłacane niebotycznymi wynagrodzeniami.
Do setha: Zarobiło miliardów? A ile podatnik dopłacił? To powiem - 7 miliardów
@Marian. Górnictwo węgla kamiennego zarobiło w 2023 roku 5,089 mld zł. To tylko węgiel kamienny, gdzie brunatny, gdzie miedź, wapień itd. To straszne, że żyjesz @Marian w innym świecie.
To strasznie, cała Polska dopłaca do nierentownego górnictwa a Zarząd pozwala sobie zatrudniać pracowników z uprawnieniami do emerytury dodatkowo mając przerost zatrudnienia. Przy takim zarządzaniu Zarząd do zwolnienia.
Gumofilc, zawsze możesz kukurydzę na plaży sprzedawać, choć i do tego masz dwie lewe ręce.
To są tacy fachowcy ale od łopaty ...i narzekania, choć tacy też są potrzebni z braku laku
He he he jakie to do bólu śmieszne. Zwolnią zwykłego ryla bo nabył prawa emerytalne. Chłop przed 50 tką (bo skończywszy 50 lat z automatu odchodzi) a cały zarzad z prezesami to stare pierniki zabetonowane i przykute łańcuchami do stołków. Tych nie ruszą bo oni każdy z osobna bierze na rękę kilkukrotnie więcej niż zwalniany ryl. Ot taka dobrze iscie po polsku pojętą oszczędność.
PG Silesia przyjmie fachowców od zaraz
@Gumofilc. Jak nauczysz się malować trawę na zielono.
A kiedy taka akcja w Południowym Koncernie Węglowym dawniej Tauron Wydobycie? A kiedy likwidacja SUG-ów - tam cała kadra to emeryci!
Kopalnia zwolni WSZYSTKICH pracowników, a i tak zostanie z 300 związkowców z pensja nadsztygara, to o czym my mówimy?
Co z urlopami górniczymi???
Kiedy będą kursy na psich fryzjerów i szatniarzy dla zwalnianych górników?
W pierwszej kolejności wywalić związkowców, którzy już mają prawa emerytalne, już na samych Bielszowicach znajdzie się trochę.
Ciekawe czy zwolnisz związkowców co mają prawa a są chronieni ☺️
Uważam, że w obecnej sytuacji jak najlepsze rozwiązanie. Masz uprawnienia to zapraszam na emeryturę, pgg ma ciężką sytuację finansową więc dobre posunięcie