Polskie kopalnie będą musiały ograniczyć emisje metanu do środowiska – przypomina Polski Instytut Ekonomiczny.
60 proc. globalnych emisji metanu wynika z działalności człowieka, a 44 proc. polskich emisji metanu generowała w 2022 r. działalność sektora energetycznego, zaś udział sektora energetycznego w strukturze całkowitych emisji metanu w porównaniu z UE jest w Polsce 4-krotnie większy – wyliczają specjaliści z PIE.
10 kwietnia 2024 r. Parlament Europejski przyjął tzw. rozporządzenie metanowe, którego celem jest ograniczenie emisji metanu z sektora energetycznego. Obejmie ono sektory ropy naftowej, gazu i węgla. Kolejnym krokiem będzie przyjęcie dokumentu przez Radę UE. Ze względu na wysoką eksploatację złóż węgla, w Polsce udział sektora produkcji energii w całkowitych emisjach metanu w 2022 r. wynosił 44,3 proc. i jest 4 razy wyższy niż średnia UE (10,9 proc.) – czytamy w raporcie sporządzonym przez PIE
Rozporządzenie metanowe wprowadzi wymogi w zakresie monitorowania, raportowania i weryfikacji (MRW) emisji. Ponadto, sektory ropy naftowej i gazu objęte zostaną obowiązkiem wykrywania nieszczelności i naprawy (LDAR). Ze względu na fakt, że kopalnie węgla należą do największych emitentów metanu, nowe prawo wprowadzi od 1 stycznia 2027 r. limit emisji tego gazu na poziomie 5 kg metanu na tonę wydobytego węgla.
Wyjątkiem na razie pozostaną emisje z kopalni węgla koksowego, który jest surowcem krytycznym ze względu na jego rolę w produkcji stali. Jednak według zapisów rozporządzenia, w ciągu trzech lat od jego wejścia w życie, również węgiel koksowy powinien zostać objęty ograniczeniami. Istotny jest fakt, że limit emisji nie będzie dotyczył poszczególnych zakładów wydobywczych, a ich operatorów, co pozwoli spółkom uśrednić emisje.
Metan jest drugim gazem, po CO₂, którego emisje w największym stopniu przyczyniają się do ocieplenia klimatu. Mimo że gaz ten utrzymuje się w atmosferze przez około 10-15 lat, czyli o wiele krócej niż CO2, tona metanu zatrzymuje ok. 30 razy więcej ciepła niż tona dwutlenku węgla w ciągu stulecia.
Według analizy Międzynarodowej Agencji Energetycznej, 40 proc. globalnych emisji metanu można uniknąć bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Jednocześnie redukcja tej skali do 2030 r. mogłaby zapobiec globalnie 180 tys. zgonów. Dlatego też za jak najszybszą redukcją emisji metanu przemawia jego wysoka szkodliwość zarówno dla środowiska naturalnego, jak i zdrowia populacji – wskazują eksperci z PIE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dla kopalń PGG to żaden problem, zwłaszcza dla Staszica i Wesołej. Tylko czekać na nowe etaty inspektora ds emisji, inspektora ds zawartości metanu w węglu, inspektora ds sprzedaży metanu, inspektora ds rozliczeń emisji, inspektora ds bóg wie czego jeszcze.