Przemysł cierpi na brak nowych zamówień, produkcja spowolniła, pustoszeją magazyny - ocenił ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka, komentując dane o PMI. Jego zdaniem na sytuację przemysłu wpływać będzie spadek eksportu, głównie do Europy Zachodniej.
- Indeks PMI dla przemysłu Polski wyniósł w marcu br. 48 pkt, wobec 47,9 pkt w poprzednim miesiącu - poinformował S&P Global. - PMI w marcu wykazał w zasadzie marginalny wzrost o 0,1 pkt do poziomu 48 pkt. Oznacza to, że nadal główny indeks nastrojów sektora przemysłowego jest w recesji - ocenił ekspert ekonomiczny konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka.
Jego zdaniem obecnie przemysł cierpi na brak nowych zamówień. - Mimo, że wszystko wskazuje na to, że konsumpcja wyraźnie odbije w 2024 r., to nadal przeważające znaczenie dla przemysłu będzie mieć spowolnienie w handlu międzynarodowym. Mówimy tu o spadku eksportu głównie do Europy Zachodniej - uważa Zielonka. Zaznaczył, że nasz handel zagraniczny i przez to firmy jedynie w niewielkim stopniu ratuje eksport towarów na wschód - głównie do Ukrainy.
- Biorąc pod uwagę, że zwalniają moce produkcyjne, kurczą się przez to zapasy - podkreślił Zielonka, wskazując, że to już równo rok jak stany magazynowe maleją. Według niego będzie miało wpływ na odczyty PKB za I kwartał 2024 r.
Jak zaznaczył ekonomista, przedsiębiorcy utrzymują zatrudnienie, co potwierdzają też twarde dane GUS. To wynika prawdopodobnie z nadal dużych pokładów wiary w poprawę i stabilizację sytuacji gospodarczej - stwierdził Zielonka.
Zwrócił uwagę, że mijają już prawie 2 lata, kiedy nastroje menedżerów firm nie są najlepsze. Zmienia się jednak podłoże złych nastrojów. - W pierwszym okresie na przewagę pesymistów nad optymistami wpływały ceny i ich zmienność. Istniała również duża niepewność związana z toczącym się konfliktem za naszą wschodnią granicą - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.