Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyznaczył na 6 marca ogłoszenie wyroku w sprawie decyzji środowiskowej GDOŚ, dotyczącej wydobycia węgla w kopalni Turów. 22 lutego br. zakończył sprawę.
Sąd administracyjny zajmował się skargami ekologów oraz samorządowców niemieckich z przygranicznych terenów dotyczących decyzji środowiskowej Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z 30 września 2022 r. odnoszącej się do „Kontynuacji eksploatacji złoża węgla brunatnego Turów, realizowanego w gminie Bogatynia”. Skargę na decyzję środowiskową złożyły m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA. Zarzuty tych organizacji odnoszą się m.in. do raportu inwestora o oddziaływaniu na środowisko, który był podstawą wydania decyzji przez GDOŚ.
Procesowi towarzyszą protesty organizacji ekologicznych.
Rząd PiS w przypadku Turowa wybrał kampanię antyczeską i antyunijną oraz pseudopatriotyzm węglowy. Zapłaciliśmy jako podatnicy za niestosowanie się do postanowienia TSUE około 70 mln euro z odsetkami. Dziś nowy rząd musi określić odważny kierunek - zaapelowali ekolodzy ze Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA i Fundacji Rozwój Tak - Odkrywki Nie.
- Oczekujemy, że nowy rząd i PGE będą prowadzili odważną i uczciwą politykę transformacji wobec Turowa. Trzeba stworzyć wspólną i realistyczną wizję regionu wolnego od spalania węgla oraz Plan Sprawiedliwej Transformacji umożliwiający skorzystanie z unijnych środków. Konieczne jest określenie analizy opłacalności w perspektywie średnioterminowej oraz harmonogramu zamknięcia Kompleksu Turów do 2030 r. - lub po nim, jeśli to będzie miało sens ekonomiczny – powiedział Radosław Gawlik, prezes Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA.
Organizacje pozarządowe wezwały rząd do ponadczasowego i ponadpolitycznego wspierania transformacji energetycznej i ochrony klimatu na Dolnym Śląsku w zakresie:
- Skargi organizacji społecznych, indywidualnych osób prywatnych i innych podmiotów mogą doprowadzić do jej uchylenia. Nawet jednak gdyby Sąd utrzymał decyzję w mocy, to fiksacja regionu zgorzeleckiego na węglu skończy się i tak prędzej czy później, jednak już bez wsparcia ze strony funduszy sprawiedliwej transformacji - mówi Bartosz Rogala, radca prawny.
Zaskarżona do sądu decyzja GDOŚ częściowo uchyla, a częściowo utrzymuje w mocy wcześniejszą decyzję środowiskową w tej sprawie wydaną przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu. W lutym 2023 r. opierając się na decyzji GDOŚ z jesieni 2022 r., minister klimatu i środowiska przedłużył koncesję dla Turowa poza 2026 r. – do 2044 r.
Postępowanie to stało się głośne, gdy w końcu maja ub.r. WSA wstrzymał – do czasu rozpoznania tej skargi – wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Turowie po 2026 r. Wówczas zażalenia na postanowienie WSA złożyli: Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, jako organ; PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, jako inwestor oraz Prokuratura Krajowa, która wtedy przystąpiła do tej sprawy przed sądem administracyjnym. W połowie lipca ub.r. Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił te zażalenia i uchylił postanowienie o wstrzymaniu wykonania decyzji środowiskowej w sprawie Turowa.
Podczas ostatniej rozprawy strony podkreślały , że wyrok, który ma wydać sąd administracyjny, „będzie obarczony olbrzymią odpowiedzialnością”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.