Gdyby Polska pozostała przy węglu, cena energii elektrycznej na rynku hurtowym w latach 2030-2060 byłaby wyższa średnio o nawet 120 proc. w porównaniu do scenariusza przyspieszonego rozwoju OZE - przekonują w raporcie Polski Instytut Ekonomiczny oraz Polski Fundusz Rozwoju.
Jak wskazano w najnowszym raporcie PIE pod tytułem Koszty braku dekarbonizacji gospodarki, przygotowanym we współpracy z PFR, odejście od paliw kopalnych w energetyce staje się koniecznością zarówno z przyczyn środowiskowych, jak i ekonomicznych. Gdyby Polska pozostała przy węglu, cena energii elektrycznej na rynku hurtowym w latach 2030-2060 byłaby wyższa średnio o nawet 120 proc. w porównaniu do scenariusza przyspieszonego rozwoju OZE - napisano w publikacji.
Natomiast kontynuacja obecnego tempa transformacji energetycznej z budową wielkoskalowej energetyki jądrowej będzie oznaczać wzrost kosztów energii o 58 proc. Ponadto - jak wskazano - dekarbonizacja ma także pozytywny wpływ na rozwój gospodarki: każdy dolar przeznaczony na odnawialne źródła energii oznacza ok. 150 proc. zysku dla gospodarki, czy trzykrotnie więcej niż w przypadku inwestycji w obszarze paliw kopalnych.
Autorzy przekonują, że źródła energii mają także wpływ na PKB. Zwrócono uwagę, że wzrost produkcji ze źródeł nieodnawialnych o 1 proc. przekłada się na spadek PKB o 0,13 proc. w dłuższym okresie, natomiast OZE zwiększają PKB o 0,03-0,4 proc. Jednocześnie - jak napisano - energetyka węglowa generuje średnio o 37 proc. mniej miejsc pracy niż technologie niskoemisyjne (przy wytwarzaniu części, budowy, funkcjonowaniu i remontów wybranych źródeł energii w przeliczeniu na 1 gigawat).
Autorzy raportu wskazali, że globalny wolumen bezpośrednich inwestycji zagranicznych w paliwa kopalne w 2022 r. w porównaniu z 2015 r. zmalał dwukrotnie do 61 mld dolarów, przy jednoczesnym wzroście udziału inwestycji w OZE w całkowitych wydatkach na sektor energetyczny (w 2022 r. wyniósł on aż 79 proc. w porównaniu z 35 proc. w 2018 r.). Wskazano też, że banki wprowadzają różnego rodzaju preferencje na finansowanie inwestycji w technologie niskoemisyjne; np. oferują kredyty z niższą marżą, zmniejszą wymogi dotyczące wielkości wkładu własnego ze strony inwestora.
Z wyliczeń autorów publikacji wynika, że ceny energii elektrycznej dla firm lub przemysłu w Unii Europejskiej w połowie 2023 r. względem analogicznego okresu 2021 r. wzrosły o 119 proc. i są dwukrotnie wyższe niż w USA czy Chinach. I pomimo, że państwa Unii przeznaczyły na ochronę firm i konsumentów przed skutkami kryzysu energetycznego łącznie 540 mld euro, to wysokie ceny energii i uruchomione programy zachęt inwestycyjnych w USA i Chinach zmniejszyły atrakcyjność unijnej gospodarki. W efekcie wzrostu cen energii ok. 17 proc. firm deklarowało relokację poza UE jako sposób na poradzenie sobie ze skutkami kryzysu energetycznego.
Wśród kluczowych wniosków jakie płyną z raportu jest to, że utrzymanie energetyki węglowej jest nieopłacalne z ekonomicznego punktu widzenia. Wyliczono, że całkowite koszty potrzebnych inwestycji węglowych są o 18 proc. wyższe niż w przypadku scenariusza realizacji polityk energetycznych wraz z budową wielkoskalowych elektrowni jądrowych i o 22 proc. wyższe względem scenariusza przyspieszonego rozwoju OZE.
Napisano, że jeden z kluczowych wskaźników dla konkurencyjności gospodarki, czyli cena energii elektrycznej, w 2060 r. na rynku hurtowym w scenariuszu węglowym wyniesie średnio ok. 792 zł/MWh, czyli o 210 proc. więcej niż przy kontynuacji transformacji z budową energetyki jądrowej i o 417 proc. więcej w porównaniu ze scenariuszem przyspieszonego rozwoju OZE.
Stosowanie paliw kopalnych jest środowiskowo i ekonomicznie niekorzystne. Z jednej strony zwrot z inwestycji jest niższy niż w przypadku OZE, a banki w coraz większym stopniu rezygnują z dotowania przedsięwzięć wysokoemisyjnych. Z drugiej strony energetyka konwencjonalna wymaga wysokich dopłat i wpływa na wzrost cen energii elektrycznej, co ogranicza konkurencyjność i atrakcyjność inwestycyjną gospodarki opartej na paliwach kopalnych - podsumowano.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Co za bzdury
Może przydałoby się jakieś krytyczne omówienie mądrości jasnowidzów, którzy znają już cenę energii elektrycznej w hurcie w 2060 r.?