W listopadzie tego roku na międzynarodowym rynku węgla widoczna była przewaga sprzedających nad kupującymi. W efekcie główne indeksy cenowe węgla wysokoenergetycznego traciły na wartości, były jednak istotnie powyżej tegorocznych minimów - wynika z opracowania Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP).
Ceny węgla o wysokiej wartości opałowej na europejskim rynku importowym w głównej mierze spadały w następstwie niskiego popytu. Wśród pozostałych fundamentalnych czynników, które spychały wycenę rynku CIF ARA na niższe poziomy, należałoby wymienić wysoki stopień zapełnienia magazynów gazu w krajach UE czy niższe ceny gazu - wskazano w opublikowanym w środę.6 grudnia, przez katowicki oddział ARP opracowaniu, będącym podsumowaniem listopadowych publikacji poświęconych międzynarodowemu rynkowi węgla.
Według źródeł rynkowych, na które powołują się specjaliści ARP, szansę na ożywienie europejskiego rynku węgla stwarza ochłodzenie w Europie.
Jednak z uwagi na wysokie zapasy węgla w europejskich elektrowniach cieplnych, ożywienie popytu może okazać się zbyt słabe, by znacząco wesprzeć ceny. Ponadto mamy do czynienia z wysoką podażą tego surowca na kluczowych rynkach eksportowych - wskazano w opracowaniu.
W listopadzie główne indeksy węgla wysokoenergetycznego wykazały w krótkim terminie tendencję spadkową na międzynarodowym rynku spot, niemniej poziomy listopadowych notowań były dalekie od tegorocznych minimów - podano w analizie.
Osłabiony europejski import doprowadził do spadku zapasów w portach ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) do 5,45 mln ton w przedostatnim tygodniu listopada.
Indeks dzienny CIF ARA, obrazujący ceny węgla w zachodnioeuropejskich portach, dla węgla o wysokiej wartości opałowej osiągnął 24 listopada br. 118 USD za tonę, indeks tygodniowy 118,10 USD za tonę, a listopadowy indeks miesięczny 123,62 USD za tonę, co oznacza spadek miesiąc do miesiąca o ponad 9 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.