Bobrek to obecnie dzielnica Bytomia, wcześniej samodzielna wieś. W granice miasta została włączona w 1951 r. Już w XIX w. była dużym ośrodkiem przemysłowym, a to za sprawą huty Julia, później znanej pod nazwą Bobrek oraz kopalni Graefin Johanna (później Bobrek).
Powstanie huty w Bobrku wiąże się z założeniem w Bytomiu w 1856 r. spółki akcyjnej Vulkan. Kupiła ona majątek ziemski Elisenruh. Huta otrzymała także nazwę Vulkan. Spółka w 1870 r. zbankrutowała. Przejęli ją Otto i Emil Friedländer. Nazwę zakładu zmieniono na Moritz. W 1883 r. ogłoszono upadłość i tej spółki. Nowymi właścicielami zostali Oskar i Georg Caro. W 1887 r. nastąpiło połączenie zakładu z firmą Wilhelma Hegenscheidta i powstała spółka akcyjna Oberschlesische Hüttenwerke. Od 1859 r. istniała też koksownia. W latach 1905-1906 uruchomiono stalownię martenowską.
W XIX wieku istniała w Bobrku huta cynku Bobrek. W okresie międzywojennym na tym miejscu urządzono stadion (KS Stal). Pamiątką po tym zakładzie jest nazwa ulicy Stara Cynkownia.
Na początku XX w. huta Julia i miejscowa kopalnia zbudowały dla pracowników osiedle robotnicze - Nowa Kolonia Robotnicza. Pierwsze budynki zaczęły powstawać w 1907 roku. Zachowało się ich ponad 50 przy ulicach Czajkowskiego, Olszewskiego, Jachymczyka, Stelmacha i Żwirowej.
- Domy wznoszono z cegły, z dekoracją imitującą mur pruski. Mają po trzy kondygnacje, a kryte są dachami naczółkowymi. Architektura ich nawiązuje do stylów historycznych i secesji. W tym samym stylu wystawiła (na przełomie pierwszego i drugiego dziesięciolecia ub. wieku) domy dla swoich robotników kopalnia Graefin Johanna. Kolonie Robotnicze Bobrek uzupełniły zabudowę ul. Czajkowskiego, Stalmacha i Konstytucji oraz stanęły na terenach położonych na południe od najstarszej części osiedla, czyli przy dzisiejszych ulicach: Wytrwałych, Zabrzańskiej, Baczyńskiego i placu Na Bobrku. Powstałe wówczas budynki są bardziej urozmaicone od poprzedników, mają po dwie lub trzy kondygnacje, niektóre kryte są dachami mansardowymi. Wreszcie, w 1922 roku, huta Julia wybudowała ostatnią część kolonii – przeważnie trójkondygnacyjne domy w stylu funkcjonalizmu odnajdziemy na ulicach Olszewskiego, Jachymczyka, Stalmacha i Żwirowej. Kolonie Robotnicze Bobrek wpisane zostały do rejestru zabytków, ale z powodu nieprzemyślanej polityki mieszkaniowej władz Bytomia w latach 80. XX w. ulegają one sukcesywnej dewastacji – czytamy na portalu slaskie.travel.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dzięki Der Spigel niestety stocznie polikwidowali teraz czas na kopalnie stare wiatraki od ssmensa czas kupić
Jestem z Pomorza fajnie to wygląda ma swój urok wszystko da się odrestaurować , nazwlzy dbać o takie budynki architekurte. Łatów wychwalać coś nowego ale to jest prawdziwe dziedzictwo kulturowe ,historyczne mam nadzeje za na wszystko znajdzie się sposób. Źle że demonizujecie się Węgiel i Górnictwo Bezpieczeństwo Energetyczne Polski było jest I bedzie w Węglu trzeba nadel bronić ciągłego ataku na to co bogactwem i darem Bożem Naródu Polskiego części i chwała górnika.