48-letni sztygar zmianowy oddziału maszynowego zginął na poziomie 840 m w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Mężczyznę znaleziono po południu, przyciśniętego bryłami węgla, oderwanymi od ściany wyrobiska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
zainteresowany, zmien zainteresowania albo leki! dzisiaj sztygar jest tylko posrednikiem miedzy szefem a robolem i za to co spierdzielisz bierze cala odpowiedzialnosc! naucz sie lepiej dobrej roboty, bo jak ci sie zwroci uwage to mowisz, ze sztygar jest zly
Górnik jak chcesz wiedzieć,sztygar w dzisiejszych czasach to osoba która ma dwie lewe ręce do pracy.
Te obserwator co mają przebieranki do pracy,dla mnie ci co nic nie robią to napewno nie są górnicy Prawdziwych sztygarów dawno nie ma.
do zainteresowanego - w związku z tym, że sztygar nie jest górnikiem, to chodzi w mundurze sztygarskim, a górniczy w górniczym :) Zainteresowany, puknij się ty w czoło...
To fakt Górnik to ten co nie zjeżdża pod ziemie Uwidaczniają się ci górnicy w uroczystościach barbórkowych a ci co na dole to pracownicy dołowi.
do zainteresowanego sztygar to jest górnik tylko na stanowisku osoby dozoru średniego.
Sztygar to nie górnik zmięcie tytuł.