Znacznie gorsze od zeszłorocznych wyniki finansowe, które ogłosiła we wrześniu spółka Bumech, właściciel PG Silesia, stały się przyczyną snucia domysłów o ewentualnym zamknięciu czechowickiej kopalni. Swoje obawy związane z ewentualną utratą zatrudnienia omówili także górnicy.
W jakiej sytuacji znajduje się obecnie kopalnia? Czy fedruje węgiel i przygotowuje kolejne fronty eksploatacyjne? Sprawdził to dziennikarz portalu netTg.pl
W zakładzie o żadnych zwolnieniach nikt nic nie słyszał. Tomasz Szpyrka, szef zakładowej organizacji ZZ Kadra, zapewnia, że nie ma też żadnych przygotowań do zamknięcia kopalni. Wydobycie trwa, planowane są konkretne inwestycje i wciąż prowadzona jest rekrutacja nowych pracowników.
Kopalnia prowadzi aktualnie eksploatację złoża systemem ścianowym z zawałem stropu w dwóch ścianach: nr 341 w pokładzie 312 w partii zachodniej złoża oraz nr 330 w pokładzie 330 w partii wschodniej.
Obecnie prowadzone są roboty przygotowawcze związane z rozcięciem kolejnej ściany w pokładzie 327 w partii zachodniej złoża. Przewiduje się, że wszystkie zostaną ukończone na przełomie listopada i grudnia br. Wówczas będzie możliwe rozpoczęcie zbrojenia ściany. W planie są również kolejne ściany.
Jeszcze w październiku br. w kopalni Silesia ruszy zapowiadana od dłuższego czasu instalacja kogeneracyjna do produkcji energii elektrycznej i cieplnej. Umożliwi wykorzystanie gazu z odmetanowania wyrobisk, który stanowić będzie darmowe paliwo zasilające silniki kogeneracyjne.
Przypomnijmy, że we wrześniu PG Silesia zawarło umowę eksportową z odbiorcą zagranicznym na sprzedaż węgla o szacowanej wartości 169 mln zł netto. Dostawy węgla będą realizowane zarówno w br. jak i w 2024 r. Pierwsza dostawa surowca na kwotę 96 mln zł netto została już zrealizowana.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tylko we wrześniu 60wypowiedzen
Jak by płacił to by się ludzie nie zwalniali na siłę a nie obiecanki cacanki