Wyglądało groźnie, jak zawsze, gdy w podziemnych wyrobiskach dojdzie do podobnej sytuacji. Najpierw wycofanie załogi, a następnie decyzja o wstrzymaniu wydobycia, podjęciu akcji ratowniczej i otamowaniu zagrożonego rejonu.
Dziś już najgorsze za górnikami. Ściana 34 w pokładzie 405/1 fedruje normalnie, a załoga oddziału G1-K ruchu Knurów kopalni Knurów-Szczygłowice notuje dobre wyniki.
Przypomnijmy, że w marcu doszło w tym rejonie do pożaru endogenicznego, w wyniku którego trzeba było wstrzymać jej ruch. Zalega tam węgiel koksowy o bardzo dobrych parametrach jakościowych.
Termin ponownego oddania ściany do eksploatacji określono na 14 sierpnia br. Do działania przystąpiły załogi działów: górniczego, energomechanicznego, jak i służb wentylacyjnych. Determinacja załogi była olbrzymia i co najważniejsze, nie poszła na marne.
Ostatecznie po komisyjnym odbiorze ściany przez służby kopalni powołane przez kierownika ruchu zakładu górniczego, dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego wydał zezwolenie na rozpoczęcie eksploatacji 3 sierpnia 2023 r. Ściana ruszyła zatem z prawe dwutygodniowym wyprzedzeniem w stosunku do planowanego terminu zakończenia robót zbrojeniowo-przygotowawczych.
Ściana 34 urabiana jest kombajnem FS400, ma długość 250 m. Na początku jej wybieg wynosił 1380 m. Górnikom do wybrania zostało 1050 m. Miąższość pokładu wynosi od 2,2 do 2,8 m. W celu zminimalizowania zagrożenia metanowego ściana jest obecnie przewietrzana sposobem na „Y”. Wiąże się to z tym, że konieczne jest utrzymanie chodnika nadścianowego o odpowiednich gabarytach za frontem ściany.
Obecnie wydobycie wynosi ok. 4,5 tys. t na dobę. To satysfakcjonujący wynik, zważywszy na fakt, iż występuje w rejonie duże zagrożenie metanowe, co wiąże się z prowadzeniem działań związanych z profilaktyką metanową. Eksploatacja ma zakończyć się zgodnie z planem do maja 2024 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.