Coraz wyraźniejszy staje się dyskretny dotąd powrót Wielkiej Brytanii do energetyki opartej na paliwach kopalnych. Po wdrażanym w życie programie eksploatacji ropy i gazu ziemnego na Morzu Północnym, przyszła kolej na tego rodzaju decyzje związane z węglem kamiennym.
Jeszcze nie ucichły protesty dotyczące wznowienia wydobycia w kopalni Whitehaven w Cumbrii, a już są kolejne protesty ekologów w sprawie zezwolenia na eksploatację kopalni Ffos-y-Fran w pobliżu Merthyr Tydfil (Południowa Walia), które wygasło we wrześniu 2022 r., ale mimo tego kopalnia nadal pracuje (Mining Technology - Climate campaigners push for legal action against Ffos-y-Fran coal mine in South Wales, 15 sierpnia 2023).
Operator kopalni Merthyr otrzymał w lipcu zawiadomienie prawne stwierdzające naruszenie licencji i informację o tym, że firma prowadziła kopalnię z naruszeniem ustawy o przemyśle węglowym z 1994 r. Na głosy protestu w tej sprawie, że rząd nic nie robi, aby wyegzekwować decyzje prawne, właściciel kopalni odpowiada, że złożył odpowiednie odwołania w tej sprawie, które są aktualnie rozpatrywane.
Tymczasem od zeszłorocznego wrześniowego terminu zamknięcia tej kopalni, wydobyto 300 tysięcy ton węgla. Brytyjskie media przypominają, że już rok temu operator tej kopalni otrzymał pismo o natychmiastowym wstrzymaniu jej działania, co bezkarnie zostało zignorowane i sytuacja ta trwa po dzień dzisiejszy.
W zeszłym tygodniu organizacje ekologiczne Coal Action Network i Good Law Project zaskarżyły do Sądu Najwyższego walijskich ministrów o opieszałe działanie w tej sprawie. Z fotografii ilustrujących wspomniane protesty, wynika, z odkrywka jest wielopoziomowa, a sumaryczna wysokość jej skarp eksploatacyjnych wynosi ok. 100 m. Na dodatek najbliższe zabudowania znajdują się w odległości około 40 m od krawędzi skarp odkrywki, co uzasadnia protesty miejscowej ludności.
Tymczasem, brytyjski rząd podejmuje próby wygaszenia tych protestów i pogodzenia ekologów z koniecznością istnienia nowych kopalń węgla kamiennego. Nowa inicjatywa polega na zastosowaniu wysokowydajnych urządzeń energetycznych z minimalną emisją dwutlenku węgla, który na dodatek ma być podziemnie składowany. Anglicy będą spalać węgiel dla celów energetycznych w sposób bez emisyjny.
Brytyjskie, jak zagraniczne media pozytywnie odniosły się do propozycji pogodzenia górnictwa węglowego z wymogami ochrony środowiska. Przy tej okazji przypomina się, że w grudniu ubiegłego roku rząd zatwierdził projekt West Cumbria Mining, która jest od trzech dekad pierwszą nową kopalnią węgla w Wielkiej Brytanii.
Michael Gove, sekretarz stanu ds., mieszkalnictwa i społeczności, powiedział, że jest „zadowolony, że obecnie istnieje brytyjski i europejski rynek węgla”. Brytyjski Urząd ds. Węgla zapewnił, że jest przygotowany do nowej roli tego paliwa. Przechowuje on dane dotyczące ponad 170 000 wejść do kopalń wraz z powierzchniowymi i podziemnymi wyrobiskami górniczymi, które znajdują się pod około 25 proc. powierzchni Wielkiej Brytanii.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.