Sytuacja polskiego górnictwa jest znów bardzo niepewna. Zagrożeniem dla kopalń są ogromne ilości węgla z importu, który został sprowadzony w zimie przez spółki energetyczne. Jak wskazują górniczy związkowcy, w efekcie nie jest odbierany węgiel z krajowych kopalń.
Problem rosnących zwałów przy kopalniach w czerwcu poruszyli m.in. przedstawiciele górniczej „Solidarności”. Wtedy też zwrócili się do premiera Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o pilne spotkanie. Głównym tematem ma być właśnie kwestia braku odbioru węgla zakontraktowanego w polskich spółkach węglowych przez koncerny energetyczne. Oprócz tego przedstawiciele strony społecznej chcą również omówić realizację umowy społecznej regulującej zasady transformacji górnictwa węgla kamiennego. Oczekują, że oprócz premiera w rozmowach wezmą udział: wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, minister klimatu i środowiska Anna Moskwa oraz pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Marek Wesoły.
W piśmie argumentowali, że w minionym sezonie grzewczym sprowadzono do Polski miliony ton węgla celem zabezpieczenia gospodarstw domowych, ale w efekcie na składy węgla prowadzone przez branżę energetyczną trafiły też znaczne ilości miału energetycznego, który wciąż tam zalega.
„Ten stan rzeczy sprawia, iż podmioty reprezentujące sektor energetyczny po raz kolejny przestają odbierać węgiel zakontraktowany w polskich spółkach węglowych. Naturalną konsekwencją braku odbioru węgla przez energetykę są rosnące zwałowiska przy samych kopalniach. (...) Całkowite wypełnienie kopalnianych zwałowisk węglem, którego nie odbiera energetyka, uniemożliwi właściwe funkcjonowanie kopalniom i przyczyni się do powstania niewyobrażalnych strat finansowych – wskazali przedstawiciele górniczej „S”, przypominając o sytuacji z lat 2019-2020, kiedy spółki energetyczne nie odbierały wydobytego węgla, co wywarło negatywny wpływ na kondycję całego górnictwa.
W minionym tygodniu szef górniczej „S” Bogusław Hutek ocenił, że termin rozmów powinien zostać wyznaczony jak najszybciej, „bo sytuacja polskiego górnictwa znów jest niepewna, a perspektywy jeszcze gorsze”.
– Przypomnę, że spółki, które w zimie sprowadziły olbrzymie ilości węgla energetycznego z całego świata, wkrótce zaczną „lokować” surowiec z importu na rynku krajowym. To będzie olbrzymi cios dla polskich kopalń. Płynność finansowa spółek węglowych może zostać poważnie zachwiana, pojawi się widmo utraty miejsc pracy – powiedział na portalu górniczej „Solidarności” Bogusław Hutek.
Związkowiec ostrzegł również przed powtórką z 2020 roku, kiedy spółki energetyczne przestały odbierać krajowy węgiel, wybierając surowiec z importu, co w konsekwencji doprowadziło do drastycznego obniżenia wydobycia.
– Tymczasem pierwsze symptomy tego zjawiska znów zaczynają mieć miejsce. Już słyszymy, że jeśli węgiel importowany trafi na rynek w cenach wyznaczonych indeksem ARA, energetyka go kupi, zostawiając państwowe spółki węglowe na przysłowiowym lodzie. Skoro premier Morawiecki podjął decyzję o imporcie węgla, teraz powinien się zastanowić, co zrobić z jego nadmiarem. Być może najlepszym rozwiązaniem byłby skup surowca przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych – zaproponował Hutek.
– Zapewniam, że jeśli do postulowanego przez nas spotkania nie dojdzie, podejmiemy przewidziane prawem działania, aby skłonić rząd do ratowania spółek węglowych, bo od ich dalszego funkcjonowania zależy los tysięcy ludzi – dodał szef górniczej „Solidarności”.
Wiceminister aktywów państwowych Marek Wesoły przekonuje, że rząd pracuje nad rozwiązaniem problemu. – Jestem przekonany, że spółki energetyczne te wszystkie wolumeny, które zakontraktowały, odbiorą – jeśli nie w tej chwili, to na pewno z opóźnieniem. Trwają rozmowy pomiędzy zarządami spółek, na jakich zasadach będzie się to odbywało i jak mają wyglądać kwestie finansowe oraz te dotyczące magazynowania węgla – wskazał Wesoły.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wypłaty najwyższe w Polsce ciekawe komu PiS odbierze żeby dopłacać do węgla i sztucznych etatów na kopalniach Ciekawe czy górnicy pójdą chętnie walczyć o kopalnie na jesień na wschód ???? Wybrane grupy społeczne skończycie się bawić
Ludzie kupujcie węgiel, zima tuż, tuż. Potem będzie lament bo kolejki, bo drogo..
Eko groszku nie idzie na kopalni kupić tylko u pośrednika a ten ma ceny zaporowe tak samo zmowa na transport ceny z księżyca wszystko po to by państwo znowu by dofinansowało węglowe a ceny jeszcze bardziej w górę poszybują
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.