Jak dowiedział się portal nettg.pl od związkowców KWK Wujek od początku stycznia, 765 m pod ziemią ukrywał się 47-letni były górnik tej kopalni. Nie posiadał jakiegokolwiek sprzętu, co uniemożliwiło jego wcześniejsze zlokalizowanie.
Czytaj więcej:
Kto odpowie za bezprawny zjazd na dół?
Bezrobotny górnik niczym dobry haker
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
kożde zwolnienie z roboty to tragedia, dobrze że to sie tylko tak skonczyło
A może ten gościu został KRÓLEM POPOIELEM i jak go wyciepli z roboty to nie umioł sie rozstać z myszami co są na wujku zatęsknił za swoim królestwem ...a te w zamiam wspomagały go piciem i jedzieniem :-)
do ADI od razu widac ze wychowywal sie kolega przy plugu
pracowałem na kopalni wujek 20 lat temu kupie sobie na allegro lampa i pochłaniacz koledzy załatwia mi stare wybrudzone ubranie i hełm i moga sie założyć że zjada i wyjada kiedy byda chcioł na poziom 613..680 na lechi a na kopalni wieczorek na pułaskim napoziom 550 choć tu może mnie kto rozpoznac bo dopiero 5 lat jestem na emeryturze ,,,przypuszczam że na innych kopalniach też bym zjechał ...
wystarczy przyjść w roboczych ubraniach starym hełmie i zjada na dół na każdej kopalni jako kontrola .....
System zabezpieczeń nie zadziałał i chłop zjechał na dół. Jaki system tam działa? Ściema na resorach od traktora.
mo serce z wegla borok
hop chciol pobic rekord GINESA a biole go z dolu wyciagli,