Zniszczenie tamy w Kachowce zagroziło głównemu źródłu wody do chłodzenia pobliskiej elektrowni jądrowej Zaporoże. Wysoki urzędnik ONZ powiedział, że w elektrowni pozostało tylko „kilka miesięcy” wody i że tamtejsze władze zaczęły podejmować kroki w celu uzupełnienia zapasów - informuje The New York Times.
Przypomnijmy, że 6 czerwca pękła duża tama w ukraińskiej strefie działań wojennych, zalewając region, zmuszając do przesiedlenia tysiące ludzi i powodując chaos. Rosja i Ukraina obwiniały się nawzajem o zawalenie, ale - jak podaje The New Yor Times - dowody sugerują, że zapora została uszkodzona przez eksplozję wywołaną przez stronę, która ją kontroluje: Rosję.
- Zapora wodna Kachowka na południu Ukrainy została wyraźnie zniszczona przez walki w miesiącach poprzedzających przerwanie, co sugeruje, że padła ofiarą skumulowanych szkód. Rosja wykorzystała tę hipotezę, aby zaprzeczyć odpowiedzialności. Ale eksperci stwierdzili, że biorąc pod uwagę satelitarne i sejsmiczne ślady eksplozji w okolicy, najbardziej prawdopodobną przyczyną zawalenia się był ładunek wybuchowy umieszczony w przejściu konserwacyjnym, które biegnie przez betonowe serce konstrukcji. Ponieważ tama została zbudowana w czasach sowieckich, Moskwa miała każdą stronę rysunków technicznych i wiedziała, gdzie to jest - czytamy.
Inżynierowie ostrzegają, że konieczne będzie pełne zbadanie zapory po spuszczeniu wody ze zbiornika w celu ustalenia dokładnej sekwencji zdarzeń prowadzących do zniszczenia. Erozja wody spływającej kaskadą przez wrota mogła doprowadzić do awarii, ale inżynierowie uznali to za mało prawdopodobne.
Kachowska tama została zbudowana w latach 1950-1956. Jest szóstym i ostatnim progiem na Dnieprze. W momencie zakończenia inwestycji miała 30 m wysokości i 3273 m szerokości. Prowadziła przez nią ważna droga i linia kolejowa.
Dzięki spiętrzeniu ok. 18,2 km sześć. wody działać mogła elektrownia wodna o mocy 351 MW. Tama pełniła także inne ważne funkcje. Zbiornik dostarczał wodę pitną dla Krymu i zapewniał także wodę do chłodzenia Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.
Zniszczenie tamy oznacza zalanie 80 miejscowości, w tym Chersonia. Przypomnijmy, że elektrownia została zajęta przez wojska rosyjskie 24 lutego 2022 r. na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Już w październku 2022 r. pojawiły się obawy, że Rosja planuje zniszczyć zaporę elektrowni, wywołując olbrzymią powódź, by powstrzymać kontrofensywę wojsk ukraińskich w tym regionie. Podczas odwrotu z zachodniego brzegu Dniepru w nocy z 10 na 11 listopada 2022 wojska Federacji Rosyjskiej wysadziły niektóre elementy elektrowni. Teraz zniszczyły tamę zupełnie. Eksperci twierdzą, ze nie nadaje się do odbudowy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.