Z informacji przekazanych przez szefa górniczej „Solidarności” Bogusław Hutka wynika, że wraz z końcem maja zmodyfikowany wniosek dotyczący umowy społecznej dla górnictwa został wysłany do Komisji Europejskiej. Zmiany dotyczą m.in. wydłużenia funkcjonowania ruchu Bielszowice oraz zwiększenia łącznego wydobycia w Polskiej Grupie Górniczej o 2 mln ton do 2030 roku.
Jak powiedział szef górniczej „S” z informacji, które otrzymała strona związkowa wynika, że 19 maja zmodyfikowany wniosek notyfikacyjny został przekazany do UOKiK, a następnie 30 maja został wysłany do Komisji Europejskiej.
- Źle się stało, że nie mieliśmy okazji zapoznać z treścią wniosku przed jego wysłaniem. Stąd też w miniony piątek (2 czerwca) wysłałem pismo w tej sprawie do Ministerstwa Aktywów Państwowych, w którym domagam się udostępnienia treści wniosku notyfikacyjnego – zaznaczył Hutek.
- Z informacji, które uzyskaliśmy na tę chwilę wynika, że w dokumencie niewiele się zmieniło. Wydłużone o dwa lata zostało funkcjonowanie ruchu Bielszowice, a wydobycie w Polskiej Grupie Górniczej ma zostać zwiększone łącznie o 2 mln ton węgla w okresie do 2030 roku. Oprócz tego na nowo zostały przeliczone koszty funkcjonowania kopalń, co ma oczywiście związek z inflacją i ogromnym wzrostem cen materiałów i usług, wynagrodzeń i wszystkich kosztów działalności – dodał Hutek.
Jak zaznaczył, górnicza „Solidarność” będzie również zabiegać, aby podczas negocjacji dotyczących notyfikacji umowy społecznej została poruszona kwestia wydłużenia wydobycia w ramach danego obszaru górniczego w niektórych kopalniach.
- Takim przykładem może tutaj być kopalnia Halemba, która zgodnie z zapisami umowy ma funkcjonować do 2034 roku. W ostatnim okresie pracy w swoim polu wydobywczym ta kopalnia będzie musiała zostawić sporo nie wydobytego węgla, co byłoby marnotrawstwem. Chodzi o ileś dodatkowych ścian, które niewielkim kosztem można by uruchomić, żeby nie zostawiać tego węgla. To wiązałoby się z nieznacznym wydłużeniem funkcjonowania życia kopalni. To samo dotyczy kopalni Ziemowit, Bolesław Śmiały, kopalni Sośnica, która mogłaby sięgnąć po węgiel w polu „N” oraz kopalni Brzeszcze. W tych przypadkach już właściwie gotowe są analizy i opracowania, więc można od razu omówić i ustalić te kwestie, tak żeby te zakłady wiedziały na czym stoją – stwierdził Hutek.
Umowa społeczna, która została podpisana przez przedstawicieli rządu oraz związków zawodowych w maju 2021 roku zakłada m.in. wygaszenie kopalń węgla energetycznego do 2049 r., pomoc publiczną dla sektora węglowego w tym okresie i osłony socjalne dla górników. W minionym roku PGG i Tauron Wydobycie skorzystały już z pomocy publicznej, mimo że umowa nie została jeszcze notyfikowana przez Komisję Europejską. To konieczne właśnie dlatego, że umowa zawiera mechanizm pomocy budżetowej dla kopalń.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Przy tych podwyżkach które wywalczyły wolne związki zawodowe w PGG raczej siłą roboczą nie będzie problemów!Podobno kolejki do zatrudnienia zwłaszcza ślusarzy i elektryków masa!
Węgla na Bielszowicach jest bardzo dużo i ta kopalnia spokojnie mogłaby funkcjonować jeszcze ze 20 lat albo i więcej Ale taka jest obecna polityka i nic na to poradzimy że zostawią tyle dobrego węgla pod ziemią
Na zdjeciu sciana gigant znana z historii bielszowic lat ubieglych… zostawianie wegla to rez mega pomysl w obecnych realiach wentylacyjnych, ale jak trzeba to trzeba.