Łowiectwo i myślistwo to dwa pojęcia, które często stosowane są jako synonimy. Nic bardziej mylnego. Warto rozróżnić te dwa terminy – zwraca uwagę Edward Reichel, sztygar oddziałowy oddziału wydobywczego ruchu Rydułtowy kopalni ROW. Po szychcie zakłada specjalne ubranie typu moro i oddaje się swej pasji.
Łowiectwo to nie tylko strzelanie do zwierzyny łownej. To cały skomplikowany proces jej gospodarowania z zachowaniem zasad ekologii, gospodarki leśnej oraz rolnej. Cele związane z kształtowaniem i ochroną środowiska, a także dbaniem o różnorodność gatunków, realizuje się poprzez dokarmianie zwierząt, zalesianie terenów, walkę z kłusownictwem czy też kontrolowany odstrzał zwierzyny. Myślistwo zaś wchodzi w zakres łowiectwa, obejmując wszystkie działania związane z polowaniem. Istotną rolę odgrywają tu wiedza i umiejętności.
Łowiectwa nie można traktować w kategoriach sportu – nie chodzi tylko o adrenalinę. Sportowcy też bywają myśliwymi – ludźmi, w których drzemie atawistyczny instynkt. I nie chodzi też wyłącznie o kultywowanie tradycji. Wraz z upływem czasu i rozwojem cywilizacyjnym, polowanie, które miało na celu zaspokojenie podstawowych potrzeb ludzkiej egzystencji, ewoluowało do formy pasji i hobby.
Szkopuł jednak w tym, że dziś myślistwo i łowiectwo są niezbędne, aby utrzymać populację dzikiej zwierzyny na odpowiednim poziomie. Kiedyś nie istniały żadne ograniczenia polowań. Tymczasem brak regulacji prawnych grozi zmniejszeniem populacji lub całkowitym wyginięciem niektórych gatunków zwierząt. Na dodatek szybko postępująca urbanizacja doprowadziła do znacznego wylesiania obszaru naturalnych siedlisk dzikich zwierząt.
– Obecnie mamy do czynienia ze zwiększoną populacją dzika. Podchodzą pod domy, wyjadają ze śmietników, niszczą trawniki, zdarza się nawet, że wchodzą na klatki schodowe. Co gorsza, niszczą uprawy rolnicze. Ostatnio dały o sobie znać w rejonie Wodzisławia Śląskiego, głównie w dzielnicach Wilchwy, Cyganek i Stare Miasto. Watahy żyją w kukurydziskach, żerują na osiedlach, ale także na terenie byłej kopalni 1 Maja oraz składowiska odpadów pokopalnianych – mówi Edward Reichel, od 2018 r. członek Kół Łowieckich „Róg” i „Jaźwiec” Polskiego Związku Łowieckiego oraz członek zarządu Koła Łowieckiego „Róg”.
Odstrzały redukcyjne dzików w Wodzisławiu ruszyły na początku maja. Najpierw jednak myśliwi z koła „Róg” zebrali wszystkie niezbędne informacje, aby najlepiej przygotować się do planowanego odstrzału i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Odstrzałem objęto 40 sztuk dzików. Tymczasem w rejonie powiatu wodzisławskiego według szacunków żyje ich już kilkaset.
Zdarza się, że dzika zwierzyna leśna wyrządza szkody w uprawach rolnych, tratując, zjadając i niszcząc je w efekcie poszukiwania pożywienia. W takiej sytuacji właściciel ziemi ma prawo do odszkodowania za powstałe szkody. Odpowiedzialność za zdarzenie spoczywa zwykle na zarządcy lub dzierżawcy danego obwodu łowieckiego. Jest to zwykle koło łowieckie Polskiego Związku Łowieckiego. Tego rodzaju zdarzenia z punktu widzenia prawa traktuje się jako niedochowania obowiązków w zakresie gospodarki zwierzyną łowną. W przypadku szkód w uprawach i płodach rolnych, wyrządzonych przez łosie, jelenie, dziki, sarny i daniele, właściciel lub posiadacz gruntów może starać się o odszkodowanie.
– Nie mamy łatwego życia. Nasze koło dla przykładu obejmuje swym działaniem 20 tys. hektarów lasu, w tym 5 tys. terenów upraw rolnych. Dysponujemy siłą 46 myśliwych, ale trzeba pamiętać, że jest to głównie praca społeczna. Strzelamy więc w wolnych chwilach. Poza tym nasze szeregi w całym kraju topnieją. Brakuje kandydatów na myśliwych. I wreszcie kwestia zasadnicza. Myśliwi ponoszą konsekwencje strat, które powoduje dzika zwierzyna. Za nie trzeba płacić z własnej kieszeni. Mówi się, że odbijamy to sobie na sprzedaży dziczyzny. Należy jednak pamiętać, że każdą odstrzeloną sztukę należy zarejestrować i odprowadzić od tego odpowiednią opłatę. Ceny żywca poszły ostatnio bardzo w górę, a co za tym idzie, także opłaty z tego tytułu – opowiada dalej Edward Reichel.
Myśliwi nie ograniczają się wyłącznie do wykonywania polowania. Do ich obowiązków należą także: dbanie o stan łowisk, o zdrową i bezpieczną bazę żerową, zabezpieczanie zwierzyny przed epidemiami chorób, dokonywanie corocznej inwentaryzacji zwierząt, budowa i przeglądy techniczne ambon. To właśnie do nich należy walka z ASF, groźną, zakaźną i zaraźliwą chorobą wirusową świń domowych, świniodzików oraz dzików. Bacznie też obserwują zwierzynę. Z ich obserwacji wynika, że w ostatnich latach wyraźnie spadała liczba kuropatw i zajęcy, więc zaprzestali ich pozyskiwania. Mało jest również bażantów. Myśliwi starają się reintrodukować ich populację.
Do innych obowiązków dochodzi jeszcze płacenie składek członkowskich, uczestnictwo w szkoleniach oraz zakup broni i amunicji.
Przed rokiem, jak podał Polski Związek Łowiecki, myśliwi wychodzili na pola, by chronić uprawy rolników, ponad 100 tys. razy! W kwietniu odstrzelili ponad 11 tys. dzików, w tym ponad 2600 w ramach odstrzału sanitarnego. W całym sezonie łowieckim 2021/2022 w ramach odstrzałów planowych, indywidualnych oraz zbiorowych, upolowano łącznie 130 883 dziki. W przypadku odstrzałów sanitarnych – 136 142. Łącznie, podczas odstrzałów sanitarnych oraz planowych, upolowano ponad 269 tys. dzików. To ogromne ilości. W odstrzałach sanitarnych uczestniczyło 1906 myśliwych.
– Do naszych obowiązków należy także zabezpieczenie terenu, na którym odbywa się odstrzał redukcyjny, ponieważ odbywa się on w pobliżu osiedli mieszkaniowych. Musimy je zgłosić, a informację o nim upowszechnić, m.in. poprzez ogłoszenia, czy też stawiając odpowiednie tablice – podkreśla Edward Reichel.
Warto wspomnieć, że Koło Łowieckie „Róg” liczy sobie już 72 lata. Swoją siedzibę ma na terenie gminy Gorzyce. Gospodaruje na terenie obwodu łowieckiego nr 172, obejmującego całą gminę Gorzyce, część gminy Godów, część Wodzisławia, gminy Mszana i gminy Lubomia.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.