Lubelski Węgiel Bogdanka planuje rozszerzyć swoją działalność górniczą i sięgnąć po nowe surowce. Chodzi o sole potasowo-magnezowe, węgiel koksujący, bursztyn, fosforyty, metale ziem rzadkich, gips, złoto, ferrolity, molibden i wolfram z miedzią, cynk i ołów oraz uran.
Prezentacja nowej strategii odbyła się w środę, 17 maja. Na wstępie prezes zarządu LW Bogdanka Kasjan Wyligała wskazał powody, dla których spółka zdecydowała się na aktualizację strategii. Wśród nich wymienił m.in.: agresję Rosji na Ukrainę, której konsekwencją są zawirowania na rynku surowcowym, przyspieszające transformację energetyczną; umowę społeczną, która wyznacza datę zakończenia wydobycia węgla energetycznego w Polsce na 2049 rok, oraz dobre wyniki finansowe, dzięki którym – jak argumentował – strategia będzie możliwa do wprowadzenia.
– Naszą wizją jest stworzenie innowacyjnego koncernu multisurowcowego, który będzie napędzał zieloną transformację, ale także zabezpieczał przyszłość gospodarczą Lubelszczyzny. Chcemy do tego dojść w sposób odpowiedzialny, zrównoważony, wykorzystując nasze know-how i nasze kompetencje wydobywcze. Wierzymy, że ta nasza wizja i misja pozwoli poprowadzić Bogdankę do świetlanej przyszłości, gdzie data 2049 nie będzie datą końca naszej firmy – przekonywał Wyligała.
Jak argumentowali przedstawiciele spółki, LW Bogdanka będzie wydobywała węgiel do 2049 roku i przez kolejne lata ma to być wciąż podstawowa działalność, która pozwoli sfinansować inne filary.
– Przez najbliższe kilkanaście lat to działalność związana z produkcją węgla będzie podstawą i o nią dzisiaj musimy mocno zadbać, tak jak do tej pory dbaliśmy – powiedział Artur Wasilewski, wiceprezes ds. ekonomiczno-finansowych, wskazując, że spółka musi zabezpieczyć wydobycie zarówno w aspekcie prawnym (chodzi o przedłużenie koncesji i zapewnienie bazy zasobowej), jak i organizacyjnym (utrzymanie efektywności i rentowności produkcji).
Natomiast równolegle z produkcją węgla energetycznego, LW Bogdanka planuje rozwinięcie działalności górniczej w innych obszarach. O jakie nowe surowce chodzi?
– Wiemy, że rynek zasobów w Polsce nie jest do końca rozpoznany, a dzięki rozwojowi technologii i wzrostowi popytu na surowce krytyczne ich wydobycie jest coraz bardziej opłacalne. Przeprowadziliśmy klasyfikacje przy analizie geologicznej surowców, które chcemy wydobywać. Tutaj braliśmy pod uwagę kryteria krytyczności, które określają akty Unii Europejskiej. Patrzyliśmy też pod kątem trudności i perspektywiczności danego złoża, danych zasobów – także pod kątem nakładów inwestycyjnych, jakie trzeba wykorzystać, ale także długości trwania inwestycji i potencjalnych zwrotów. Oczywiście skupiliśmy się tutaj na obszarze ściany wschodniej, ponieważ mamy tutaj rentę geograficzną.
Na tej podstawie wybraliśmy 11 surowców w 20 potencjalnych lokalizacjach. Chodzi o sole potasowo-magnezowe, węgiel koksujący, bursztyn, fosforyty, metale ziem rzadkich, gips, złoto, ferrolity, molibden i wolfram z miedzią, cynk i ołów oraz uran.
– Te wszystkie surowce były poddane analizie zarówno pod kątem biznesowym, jak i pod kątem geologicznym. Chcemy w najbliższym czasie przeznaczyć 50 mln zł na prace eksploracyjne, tak aby poznać, jakie są to zasoby, jakie jest ich potencjalne ekonomiczne wykorzystanie. Żeby mieć tę wiedzę, potrzebujemy prac eksploracyjnych. Jak będzie wyglądał ten proces? Na dziś jesteśmy już po wstępnych analizach z naszymi geologami, jesteśmy po rozmowach z ekspertami. Przez najbliższy rok będziemy starać się o zgody środowiskowe i koncesje na prace eksploracyjne, tak żeby poznać zasobność surowców w poszczególnych lokalizacjach. Następnie przez kolejny okres będziemy robić wiercenia i poddawać to analizie i po tym okresie nadejdzie czas na decyzję inwestycyjną. Tutaj, w zależności od tego, jaką metodą będziemy wydobywać dany surowiec – czy to będzie odkrywka, czy ługowanie, czy też metoda głębinowa – ten okres waha się od 2 do 8 lat. Jest to bardzo ambitny plan, więc jeżeli chcemy tę lukę przychodową w przyszłości ze względu na spadającą produkcję węgla w latach 40. wypełnić, już dzisiaj musimy podjąć pewne działania i ponieść pewne koszty – przekonywał prezes LW Bogdanka.
Kolejnym obszarem, w który zamierza zaangażować się LW Bogdanka, jest wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych, tworzenie magazynów energii, produkcji komponentów i recyklingu odpadów. – Mamy bardzo ambitny budżet. Na to działanie chcemy przeznaczyć ok. 2,3 mld zł w latach 2023-2030 – podkreślił Dariusz Dumkiewicz, wiceprezes ds. handlu i inwestycji. Jak dodał, spółka zamierza być sprzedawcą netto energii i zaspokoić ok. 10 proc. zapotrzebowania woj. lubelskiego na energię elektryczną.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.