Górnicza praca do łatwych ani bezpiecznych nie należy. Z danych Wyższego Urzędu Górniczego wynika, że w ub.r. w całym polskim górnictwie doszło do 2085 wypadków, w tym 30 śmiertelnych i 12 ciężkich. Każdy wypadek niesie za sobą nie tylko cierpienie związane z doznanym urazem czy utratą osoby najbliższej, ale często także problemy finansowe i konieczność nagłej zmiany planów życiowych.
Mimo licznych apeli po ubiegłorocznych tragediach w kopalniach Pniówek i Borynia-Zofiówka-Bzie ruch Zofiówka, nadal niewielka liczba zatrudnionych górników zdecydowała się na zaktualizowanie swych danych personalnych na wypadek wystąpienia sytuacji nieprzewidzianych. Przypomnijmy, że kierownictwa kopalń miały problemy z powiadomieniem rodzin ofiar wypadków ze względu na zdezaktualizowane dane zapisane w dokumentacji pracowniczej. Z relacji przedstawicieli działów bhp, kadrowych i socjalnych, którzy uczestniczyli w tegorocznej Akademii Bezpieczeństwa Wydawnictwa Gospodarczego wynikało, że trafiali oni pod nieaktualne już adresy zamieszkania, dodzwaniali się do byłych małżonek ofiar wypadków lub wybierali nieistniejące numery telefonów. Trudności z docieraniem do rodzin poszkodowanych stały się następnie przyczynkiem do czynienia im zarzutów za rzekome opieszałe działanie. Dlatego raz jeszcze zwrócili się oni z apelem do pracowników kopalń o pilne aktualizowanie swych danych w odpowiednich działach personalnych.
Dużym problemem pojawiającym się w sytuacji wypadku są kwestie finansowe. O śmierci staramy się nie myśleć, zwłaszcza w młodym wieku. Gdy zabiera ona nagle kogoś bliskiego, zwykle jest już za późno na korygowanie swego wcześniejszego postępowania i zaczynają się piętrzyć kolejne problemy.
– Najpierw padają pytania o organizację pogrzebu, przysługujące wypłaty i odszkodowania. W tym musimy pomóc. W spłacie kredytu hipotecznego już nie pomożemy – zwracali uwagę uczestnicy konferencji.
Na ogół roszczenia z tego tytułu banki kierują do małżonka oraz dzieci zmarłego. W sytuacji, gdy kredytobiorca wykupił ubezpieczenie na życie, nie muszą go spłacać.
– Z naszych obserwacji wynika, że coraz większa liczba naszych pracowników zaciąga kredyty, w tym hipoteczne. Często jest tak, że mąż i żona posiadają odrębne konta bankowe – wspominali pracownicy działów personalnych obecni na kwietniowej Akademii Bezpieczeństwa.
Tymczasem, zgodnie z polskim prawem, bank po uzyskaniu informacji o śmierci posiadacza rachunku musi zablokować jego konto, a to uniemożliwia rodzinie podjęcie oszczędności. Dziedziczenie pieniędzy z konta po zmarłym bywa procesem trudnym i czasochłonnym. Aby je otrzymać, należy dostarczyć do oddziału banku odpis prawomocnego postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku bądź też sporządzony przez notariusza wypis zarejestrowanego aktu poświadczenia dziedziczenia. W przypadku, gdy prawo do oszczędności po zmarłym posiadaczu rachunku ma dwóch lub więcej spadkobierców, do wypłaty środków niezbędne staje się przedłożenie bankowi pisemnego, zgodnego oświadczenia spadkobierców o podziale środków zgromadzonych na rachunku lub postanowienia sądu o podziale spadku. Aby przynajmniej częściowo uniknąć tych problemów, warto ustanowić pełnomocnictwo upoważniające współmałżonka do dysponowania rachunkiem bankowym na wypadek zgonu, choć w tym przypadku z pewnymi ograniczeniami. Jest to 20-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku, ogłaszanego przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego za ostatni miesiąc przed śmiercią posiadacza rachunku.
Wreszcie trzecia kwestia. Bywa, że istotne dane związane np. z dostępem do bankowości elektronicznej przechowujemy w pamięci danych telefonów komórkowych. To bardzo ryzykowna metoda zabezpieczenia na wypadek wystąpienia nieprzewidzianej sytuacji!
Pracownicy działów personalnych zwracali również uwagę na konieczność szkolenia w kierunku radzenia sobie ze stresem związanym z obowiązkiem informowania osób bliskich o zgonie lub ciężkim wypadku pracownika. Chodzi zwłaszcza o zatrudnionych w działach personalnych, bhp i socjalnych. Sama obecność psychologa może nie być wystarczająca – podkreślali. Na takie sytuacje trzeba się dobrze przygotować. Jak sugerowali – mogą pomóc w tym specjalistyczne kursy.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.