Przyszłość przemysłowego Śląska i górnictwa w kontekście polityki Zielonego Ładu to głównym temat nowego numeru Górniczej. Do rąk czytelników gazeta trafi w piątek, 19 maja.
Temu zagadnieniu poświęcona była ósma edycja konferencji Śląski Ład, która odbyła się w poniedziałek, 15 maja, w Mysłowicach. W konferencji wzięli udział m.in. członkowie rządu, posłowie, samorządowcy, przedstawiciele środowiska akademickiego oraz biznesu. Górnictwu, w kontekście polityki klimatycznej i rozporządzenia metanowego, był również poświęcony jeden z paneli, w którym wzięli udział prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Tomasz Cudny, prezes Węglokoksu Tomasz Heryszek oraz wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej ds. sprzedaży Adam Gorszanów. Dysksuja dotyczyła m.in. rozporządzenia metanowego oraz kwestii realizacji polityki klimatycznej. Relacje z konferencji można znaleźć w materiale otwarciowym oraz w kolejnym tekście w środku numeru.
Na jedynce zastanawiamy się również na tym, czy węgiel koksowy wciąż ma przyszłość? Na to pytanie odpowiada Sebastian Bartos, wiceprezes JSW ds. handlu. Menadżer przypomina, że obecnie roczna europejska produkcja stali to ok. 150 mln ton, z czego ok. 70 proc. tego surowca jest wytwarzane w technologii wielkopiecowej. – Gdyby chcieć zamienić produkcję tych, w przybliżeniu 100 mln ton stali, na inny model bez użycia koksu i węgla koksowego, to łatwo sobie wyobrazić, jak gigantyczne koszty trzeba by ponieść i jak gigantyczny wolumen energii trzeba by w to włożyć – argumentuje wiceprezes JSW dodając, że taka zmiana nie jest realna nie tylko w krótkim, ale też średnim okresie czasu.
Nie brakuje również wieści z kopalń. Tym razem odwiedziliśmy kopalnię Silesia w Czechowicach-Dziedzicach. - W czechowickiej Silesii szykują nowe ściany. Będą wydajne, bo też nakreślone przez kierownictwo plany są ambitne. Zakład stawia w br. na zwiększenie sprzedaży surowca powyżej poziomu 2 mln t i poprawę wydajności przy jednoczesnym obniżeniu kosztów produkcji – można przeczytać w artykule „Nowe ściany, lepsza produkcja”.
Górnicy po raz kolejny znaleźli się w czołówce najbardziej poważanych zawodów w Polsce. Zawód górnika cieszy się uznaniem wśród 62 proc. Polaków. Górnicy zajęli w tym roku siódme miejsce, co oznacza spadek o jedną pozycję w porównaniu do 2022 roku. Natomiast jest to lepszy wynik niż w pierwszej edycji badań z 2021, kiedy zawód górnika uplasował się na ósmym miejscu - wynika z trzeciej edycji rankingu najbardziej poważanych zawodów, który przygotował instytut badawczy SW Research. O tym jakie zawody znalazły się na czele i na samym końcu tego zestawienia piszemy w tekście pt. „Górnik ma poważanie”.
Na kolejnej stronie w rozmowie z europosłem Grzegorzem Tobiszowskim poruszamy kwestię zatwierdzonej właśnie w Brukseli pomocy dla polskich kopalń. Ten program miał obowiązywać do 2023 r., ale decyzją komisji europejskiej został przedłużony do 2027 r., zaś jego budżet zwiększony o miliard euro.
W artykule pt. „Pylica nadal groźna” czytelnicy znajdą informacje, na temat tej choroby, która dotyka pracowników branży górniczej. Wg danych instytutu Medycyny Pracy, Państwowego Instytutu Badawczego, w latach 2018-2022 w całym górnictwie stwierdzono łącznie 1599 przypadków chorób zawodowych, z czego największy udział miała pylica płuc. Chodzi o 1440 przypadków, czyli ponad 90 proc. wszystkich chorób zawodowych w górnictwie.
W dziale Po Szychcie czytelnicy w artykule pt. „Rąbali chodniki szablą” mogą przeczytać o historii sekcji szermierczej Górniczego Klubu Sportowego Katowice. Jej zawodnicy zdobywali medale w kraju i za granicą, a pieniądze na rozwój tego sportu płynęły, bo sponsorem było górnictwo.
Zapraszamy do lektury.
Numery: aktualny i archiwalne Trybuny Górniczej są udostępniane za darmo 30 dni od daty publikacji. W celu dostępu natychmiastowego zachęcamy do zakupu subskrypcji premium: https://nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.