Jak informowaliśmy w portalu netTG.pl, europosłowie przyjęli we wtorek, 9 maja, poprawione zapisy dotyczące rozporządzenia metanowego. Oznacza to, że widmo likwidacji polskich kopalń zostało oddalone. Za regulacjami w nowym kształcie zagłosowało 499 eurodeputowanych, 73 było przeciw, a 55 się wstrzymało. Wyniki dla portalu netTG.pl skomentował europoseł Grzegorz Tobiszowski, który przyznał, że „jest to w pewnym sensie sukces, ale nie stawiałby jeszcze łuków triumfalnych”.
- Rozporządzenie, w brzmieniu przedstawionym przez Komisję Europejską, oznaczałoby zamknięcie polskich kopalń w ciągu kilku lat. Udało się wynegocjować zapisy, które dla naszego górnictwa są znacznie mniej niekorzystne, co pozwoli na dalsze funkcjonowanie sektora. Jastrzębska Spółka Węglowa przez trzy lata nie będzie objęta przepisami, a po tym okresie będzie przeprowadzona ponowna analiza. Natomiast w przypadku PGG te regulacje stwarzają możliwość przeznaczania opłat emisyjnych na inwestycje - ocenił eurodeputowany PiS. Podkreślił, że głosowanie to jeszcze nie koniec sprawy, bo ostateczny kształt rozporządzenia będzie negocjowany w tzw. trilogu, czyli przez reprezentantów Parlamentu Europejskiego, Komisji i Rady Europejskiej.
- Warto zauważyć, że w Strasburgu wydarzyła się rzecz niecodzienna. Większość parlamentarna przyjęła akt prawny w brzmieniu mniej rygorystycznym niż pierwotna propozycja Komisji Europejskiej. Zazwyczaj dzieje się odwrotnie. Udało się to osiągnąć dzięki jedności polskich europosłów z różnych ugrupowań i wsparciu strony społecznej - wskazał Tobiszowski.
Europoseł przypomniał, że w marcu odbyło się spotkanie zorganizowane przez śląsko-dąbrowską Solidarność.
- Miałem okazję w nim uczestniczyć. To tam podpisaliśmy deklarację o pełnym zaangażowaniu w tę sprawę. Swoje podpis złożyli pani premier Beata Szydło, Anna Zalewska – sprawozdawczyni z komisji środowiskowej ENVI, a także europarlamentarzyści z woj. śląskiego: Izabela Kloc – sprawozdawca komisji ITRE w sprawie zapisów metanowych, Jadwiga Wiśniewska, Jerzy Buzek z Europejskiej Partii Ludowej oraz Marek Balt i Łukasz Kohut reprezentujący grupę Socjalistów i Demokratów. Obecny był także przedstawiciel Jana Olbrychta. Dzięki temu zaangażowaniu udało się wpłynąć na europosłów i skłonić do kompromisu. Tym samym wygrały solidarność i merytoryczne, racjonalne argumenty - podsumował Grzegorz Tobiszowski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.