Popyt na czysty wodór prognozowany na 2030 r. będzie wymagał aż trzykrotnego zwiększenia zapowiadanej obecnie produkcji - wynika z raportu firmy doradczej Deloitte. Zaznaczono w nim, że wyzwaniem dla rozwoju sektora czystego wodoru będzie uzyskanie przewagi cenowej nad paliwami kopalnymi.
Z raportu Wodór. Paliwo przyszłości, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte wynika, że w dekarbonizacji światowej gospodarki jedną z ważniejszych ról może odegrać wodór.
- Kluczowe staje się jak najszybsze stworzenie konkurencyjnego sektora produkcji wodoru, który może stanowić czynnik nie tylko chroniący przed zawirowaniami politycznymi, ale również korzystnie wpływający na konkurencyjność oraz bilans handlowy wielu państw - ocenił senior manager, Energy, Resources & Industrials, Deloitte Piotr Hałoń.
Według autorów raportu, wykorzystanie wodoru będzie szczególnie istotne dla tych sektorów gospodarki, których dekarbonizacja przez bezpośrednią elektryfikację jest najtrudniejsza. Chodzi tu m.in. o transport morski czy też procesy przemysłowe wymagające wysokich temperatur, takie jak hutnictwo stali.
Dodano, że na znaczeniu zyskuje czysty wodór, czyli taki, którego produkcja będzie powodować minimalną lub zerową emisję dwutlenku węgla.
Deloitte zwrócił uwagę, że zgromadzone w 2021 r. dane wskazują, że obecna światowa podaż wodoru wynosi około 90 mln t rocznie. Większość jest wykorzystywana do produkcji nawozów amonowych oraz w procesach rafineryjnych. Aż 99 proc. stanowi jednak wodór szary, mający negatywny wpływ na ostateczny bilans emisyjności procesu produkcyjnego - wskazano, dodając, że zapowiedź zmiany stanowią (...) informacje wskazujące na rozwój inwestycji procesu produkcji czystego wodoru.
Ogłoszone - w okresie do sierpnia ubiegłego roku - globalne projekty, bazujące na odnawialnych źródłach energii oraz procesie elektrolizy, mogą dostarczyć blisko połowę (44 mln t) obecnej podaży tego paliwa. Kolejne 9 mln t ma pochodzić z produkcji niebieskiego wodoru - wytwarzanego z użyciem paliw kopalnych, ale jednocześnie korzystającego z metod wychwytywania dwutlenku węgla - poinformowano w raporcie. Zaznaczono, że choć wolumeny te są znaczące, to nie będą w stanie zaspokoić rosnącego zapotrzebowania na wodór w hutach stali, w transporcie morskim, czy też przy produkcji syntetycznych paliw lotniczych.
Według Deloitte dodatkowym problemem może okazać się czas realizacji projektów - blisko połowa z nich nie weszła jeszcze w fazę planowania, a te znajdujące się na ostatecznym etapie decyzji inwestycyjnej stanowią niecały 1 proc. całości - wskazano w raporcie.
(...) Zaspokojenie popytu prognozowanego na 2030 r. będzie wymagało aż trzykrotnego zwiększenia zapowiadanej obecnie produkcji. Każdy z tych projektów to wielomiliardowa inwestycja, wymagająca dobrego zrozumienia technologii, rynków zbytu i potrzebnej infrastruktury - zauważył dyrektor Strategii Energetycznej Monitor Deloitte Michał Arament.
Zdaniem ekspertów, warunkiem skutecznego przeprowadzenia zielonej transformacji są subsydia i właściwa polityka przemysłowa. Dodano, że inwestycje w ten obszar przyczynią się, bowiem do powstania 10 tys. miejsc pracy na każdy zainwestowany miliard euro, mogących stanowić alternatywę dla osób pracujących obecnie przy wydobyciu paliw kopalnych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.