Na grobie wielkiego mistrza
– Zawsze chciałem odwiedzić miejsca związane z jego powstaniem i poczuć ich klimat. Najbardziej rozpoznawalne są schody Rocky’ego, czyli tzw. Rocky Steps. Znajdują się przed monumentalnym muzeum sztuki. Warto przebiec się na wzgórze, chociażby dla wspaniałego widoku – opowiada dalej Łukasz Kubiak.
Marszruta wyprawy za ocean prowadziła z Pensylwanii do Seattle w stanie Washington. Tam mistrz walk Wschodu z Jankowic oddał hołd na grobie Bruce’a Lee.
– Bruce oraz jego syn Brandon pochowani są na cmentarzu Lake View w Seattle. Obaj zmarli bardzo młodo, w wieku 36 i 28 lat. Ich groby zdobią marmurowe pomniki. To miejsce odwiedza wielu fanów mistrza. Odwiedziłem też restaurację Tai Tung Restaurant, w której często przebywał i jadał Bruce Lee wraz ze swoją rodziną. Ilekroć jego żona Linda lub córka Shannon Lee są obecne w Seattle, wpadają tam. Czułem się zaszczycony, mogąc usiąść przy stole, przy którym jadał mistrz. Wokół aż roiło się od pamiątek po nim, w większości zdjęć i plakatów. Udało mi się nawet porozmawiać z ludźmi, którzy znali osobiście Bruce’a Lee – relacjonuje Łukasz Kubiak.
Kolejnym miejscem na szlaku było San Francisco. Tam mieści się szpital, w którym urodził się Bruce Lee, ale największe wrażenie na zwiedzających robi wystawa poświęcona jego działalności.
– Prowadziła do niej aleja z okazałymi banerami. Całości dopełniła przepiękna multimedialna projekcja. W mieście warto również zobaczyć słynne więzienie Alcatraz, Lombard Street i Pałac Sztuk Pięknych. Jednak czasu mieliśmy niewiele, ponieważ śpieszno było nam do Los Angeles, a dotarliśmy tam malowniczą autostradą biegnącą wzdłuż wybrzeża Oceanu Spokojnego. Uznawana jest za jedną z najpiękniejszych tras widokowych nie tylko w USA, ale na świecie. Pierwszym odwiedzonym miejscem w tym mieście był klub sztuk walk Dana Inosanto: Inosanto Academy of Martial Arts. To skarbnica historii i wiedzy o Brusie Lee. Jego twórcą jest były, najbardziej znany partner treningowy legendy, Jeet Kune Do, wyjątkowo miły człowiek. Miałem okazję z nim porozmawiać. Oczywiście wraz z żoną odwiedziliśmy chińską dzielnicę, gdzie stoi okazały pomnik Bruce’a.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.