Polityka Energetyczna Polski podkreśli suwerenność energetyczną kraju - powiedziała w poniedziałek wiceminister klimatu Anna Łukaszewska-Trzeciakowska. Jej zdaniem trzeba przemyśleć, jak wspomóc samorządy i MŚP w zdobywaniu kompetencji pozwalających im nabywać energię w długim terminie.
Wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska poinformowała w poniedziałek podczas 23 Ogólnopolskiego Kongresu Energetyczno - Ciepłowniczego Powerpol, że zmieniona Polityka Energetyczna Polski (PEP) powinna być ogłoszona w tym roku.
- Główne założenia bardzo szybko. Cały PEP trochę później - powiedziała.
Wiceminister stwierdziła, że znowelizowana PEP to m.in. przemodelowany miks energetyczny kraju (główne źródła energii) oraz zaznaczenie jego suwerenności energetycznej.
- Należy zmienić fundament, by sprawić, że będziemy bezpieczni także w perspektywie długoterminowej - podkreśliła Łukaszewska-Trzeciakowska. Dodała, że o jest kluczowe, żebyśmy więcej wojną energetyczną nie byli dotknięci.
Wiceminister przyznała też, że należałoby przemyśleć, jak wspomóc jednostki samorządu terytorialnego (JST) i małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) w zdobywaniu kompetencji, które pozwolą im nabywać energię w długim terminie.
Dodała, że wyzwaniem jest też transformacja obszarów wiejskich.
- Pracujemy nad tym, by te małe, mniejsze jednostki wesprzeć programami, które pozwolą się im dostosować do zmian klimatycznych - zaznaczyła.
Wiceminister poinformowała także, że przez Komitet Stały Rady Ministrów przeszła ustawa o rozwoju sieci elektroenergetycznych.
Jej zdaniem jedynym realnym magazynem energii są elektrownie szczytowo pompowe.
- Za chwilę kolejna specustawa w tej sprawie - poinformowała Łukaszewska-Trzeciakowska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.