Jest pewien dosyć powszechny mit dotyczący zastrzeżenia marki. Wiele osób myśli, że jeśli im mi się zarejestrować znak towarowy, to będzie to potwierdzenie, że nie łamię prawa. Rzeczywistość niestety prezentuje się zupełnie inaczej, a tego typu myślenie może tylko wpędzić Cię w kłopoty. Wszystko wytłumaczę Ci w tym artykule.
Zastrzeżenie znaku towarowego a pewność bezpieczeństwa
Rejestracja znaku towarowego nie oznacza, że działasz legalnie. To, że otrzymałeś w Urzędzie Patentowym pozytywną decyzję i twój znak został wpisany do rejestru świadczy jedynie o tym, że z sukcesem przeszedłeś procedurę administracyjną. Technicznie jest możliwe aby z sukcesem przebrnąć te formalności i dostać formalną ochronę na oznaczenie, którym w praktyce nie możesz się posługiwać. Na tym polega procedura sprzeciwowa.
Skrzętnie korzystają z tego różnej maści trolle patentowe, które kradną firmom marki.
Zobacz również:
Urząd patentowy zarejestrował znak kolidujący z już istniejącym – dlaczego?
Jest to skutek obecnie obowiązującej procedury. Wprowadzony w kwietniu 2016 r. system sprzeciwowy zdjął z urzędników obowiązek badania znaków pod kątem kolizji ze znakami już zarejestrowanymi. Sprawdzane są jedynie kwestie formalne.
Monitorowaniem, jakie znaki są zgłaszane do rejestracji, muszą więc zajmować się sami przedsiębiorcy. Mają oni 3 miesiące na złożenie sprzeciwu do rejestracji. Jeśli to nie nastąpi, to znak przez ciebie zgłoszony jest rejestrowany. Nie oznacza to jeszcze, że możesz się nim legalnie posługiwać.
Załóżmy, że zgłosiłeś do rejestracji logo Adidas, a fakt ten umknął firmie posiadającej prawa do tego oznaczenia. Otrzymasz decyzję pozytywną, ale za korzystanie z tego znaku grozi ci proces sądowy oraz proces o unieważnienie znaku towarowego. Zastrzeżenie marki nie daje gwarancji, że nie naruszasz prawa. Aby takich problemów uniknąć, zleć analizę prawną swojej marki rzecznikowi patentowemu. To najlepszy sposób, aby sprawdzić, czy nie występują jakieś zagrożenia.
Fot. Materiał partnera
Jak wygląda kwestia unieważnienia znaku towarowego?
Rozwinę tutaj temat unieważnienia znaku towarowego. Ekspert z Urzędu Patentowego bada każde zgłoszenie pod kątem występowania bezwzględnych przeszkód rejestracji. Jeśli takowych nie znajdzie, to znak jest rejestrowany.
Za bezwzględne przeszkody rejestracji uznajemy:
Ekspert może się jednak pomylić i mimo pojawienia się takiej przeszkody znak zostanie zastrzeżony. Możesz podjąć próbę unieważnienia takiego znaku, wykazując, że wystąpiły bezwzględne przeszkody rejestracji, a ekspert z urzędu ich nie zauważył.
Pewnych przeszkód urzędnik nie jest po prostu w stanie zobaczyć. Dla przykładu – nie ma on możliwości sprawdzenia, czy znak towarowy nie został zgłoszony w złej wierze, a to także kwalifikuje się jako bezwzględna przeszkoda rejestracji.
Jak ocenia się czy znak jest opisowy?
Ludzi są zaskoczeni, kiedy słyszą, że można zastrzec słowo, które występuje w słowniku języka polskiego, jak np. ogórek. Bez problemu jest to możliwe, o ile jednak nie służy ono do oznaczania kategorii produktów lub jej cech. Nie da się więc zastrzec słowa „ogórek” do oznaczania warzyw. Spokojnie można tak jednak nazwać model hulajnogi.
Płynie z tego taki wniosek, że ten aspekt opisowy należy zawsze oceniać przez pryzmat towarów i usług, do których ma służyć znak towarowy. A to wybiera się na etapie zgłoszenia z tzw. klasyfikacji nicejskiej.
Fot. Materiał partnera
Rejestracja znaku towarowego w złej wierze
Skoro już wspomniałem o złej wierze, to warto nieco rozwinąć ten temat. W ustawie Prawo własności przemysłowej znajduję się artykuł mówiący o tym, że nie udziela się praw ochronnych na oznaczenia zgłoszone w złej wierze. Nigdzie jednak nie ma definicji złej wiary. Na podstawie orzecznictwa oraz doktryny możliwe jest jednak wyjaśnienie na czym to zjawisko polega. Najprościej wyjaśnić to na konkretnym przykładzie.
Dwóch przedsiębiorców współpracowało ze sobą. Doszło jednak do podziału i obaj panowie działają osobno. Pierwszy postanowił uprzykrzyć życie drugiemu i zarejestrował w urzędzie nazwę jego firmy, wiedząc, że ten tego o to nie zadbał. Jest to klasyczny przykład rejestracji znaku towarowego w złej wierze. W oparciu o dowody na współpracę pokrzywdzony przedsiębiorca może podjąć próbę unieważnienia mu takiej rejestracji.
Jeśli celem zastrzeżenia znaku towarowego nie jest używania danego oznaczenia, a jedynie chęć utrudnienia działalności innym przedsiębiorcom, to jest to działanie w złej wierze. O ile w podanym przeze mnie przykładzie wykazanie złej wiary przedsiębiorcy jest dosyć proste, tak są sytuacje kiedy udowodnienie tego jest niezwykle trudne. Zwłaszcza jeśli nie było żadnych powiązań między tobą, a twoim konkurentem.
Względne przeszkody rejestracji, a unieważnienie znaku towarowego
W przypadku względnych przeszkód rejestracji jest nieco inaczej. Pojawienie takich okoliczności (o czym piszę w dalszej części) nie oznacza od razu, że dostaniesz odmowę. W tym przypadku wszystko zależy od tego, czy osoby posiadające prawa do oznaczeń podobnych złożą sprzeciw.
Taki sprzeciw może złożyć ktoś, kto posiada wcześniej powstałe prawa osobiste lub majątkowe albo posiada prawa do podobnego lub identycznego już zarejestrowanego znaku towarowego.
Prawa osobiste lub majątkowe
Jeśli chodzi o prawa osobiste lub majątkowe to najczęściej chodzi tutaj najczęściej o prawa autorskie do logo. Dużo osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że właścicielem praw do logo jest grafik, który je zaprojektował. Możesz się z nim rozliczyć, ale wciąż to on będzie te prawa posiadał.
W takiej sytuacji grafik może w każdej chwili zakazać ci korzystania z logo oraz złożyć wniosek o unieważnienie zarejestrowanego znaku towarowego. By te prawa formalnie przeszły na ciebie, musisz podpisać z twórcą logo pisemną umowę o przeniesienie autorskich praw majątkowych.
Powstałe wcześniej podobne lub identyczne oznaczenia
Kolizja znaków zarejestrowanych może być jedną z przesłanek do unieważnienia Twojego prawa. Co istotne, znaki te muszą służyć do oznaczania podobnych bądź identycznych towarów lub usług, muszą one być podobne lub identyczne, a także musi wystąpić ryzyko, że konsument zostanie wprowadzony w błąd.
W wyjątkowych przypadkach mogą posłużyć do tego znaki niezarejestrowane. Problem z nimi jest jednak taki, że nigdy nie ma pewności jaki obszar obejmują. W większości przypadków chronią markę tylko lokalnie a to wyklucza możliwość unieważnienia komuś rejestracji znaku towarowego na Polskę czy całą Unię Europejską. Dobrze obrazują to poniższe grafiki.
Fot. Materiał partnera
Kiedy można unieważnić znak towarowy?
Masz na to 5 lat od daty rejestracji cudzego podobnego znaku towarowego. Oczywiście mówię tu o sytuacji, kiedy powołujesz się na swoje wcześniejsze prawa jak prawa do firmy, dobra osobiste (prawo do imienia i nazwiska) albo prawo do znaku już zarejestrowanego.
W oparciu o zarzut złej wiary czy opisowości z wnioskiem można wystąpić zawsze.
Jak uniknąć sporów sądowych o unieważnienie swojej marki?
Problemów tego typu można bardzo łatwo uniknąć. Wystarczy przeprowadzić analizę prawną marki. Jako że analiza prawna marki wymaga pewnej wiedzy i doświadczenia, lepiej jest powierzyć ją fachowcowi. Rzecznik patentowy będzie w stanie wykonać tą czynność za ciebie.
Wielu przedsiębiorców pomija analizę, uznając ją za nieistotną i od razu składa wniosek do urzędu o zarejestrowanie znaku towarowego. Ryzykują tym samym niepotrzebne spory z konkurencją.
Podsumowanie
Zastrzeżenie nazwy firmy nie daje ci gwarancji, że nie naruszasz prawa. Sama rejestracja nie potwierdza legalności twoich działań, gdyż urząd sprawdza jedynie kwestie formalne. Nawet po pomyślnej rejestracji, konkurencja może podjąć próbę unieważnienia twojego znaku towarowego. Jeżeli zależy ci na uniknięciu takich nieprzyjemności, to zleć rzecznikowi patentowemu przeprowadzenie analizy prawnej twojej marki. Dopiero po tym możesz bezpiecznie zarejestrować swój znak towarowy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.