Naukowcy z całego świata zastanawiają się dlaczego na pograniczu Turcji i Syrii doszło do tak tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi. Są oni zgodni, że nasz glob jest w stanie stałych dynamicznych przemian, które w newralgicznych punktach w ten sposób dają znać o sobie. Również Państwowy Instytut Geologiczny w Warszawie przedstawił obszerną analizę tego wydarzenia. Na stronach tej instytucji można znaleźć szczegółowe opisy, mapy, wykresy i inne dane rejestrujące to trzęsienie ziemi.
Streszczając można powiedzieć, że trzęsienie ziemi było skutkiem rozładowania naprężeń powstałych na styku Platformy Arabskiej i Anatolijskiej na Uskoku Wschodnioanatolijskim. Źródło wstrząsów zlokalizowane było na głębokości 20 km.
Trzęsienie ziemi w regionie Centralnej Turcji (na pograniczu Turcji i Syrii) spowodowało ogromne straty. Obszar dotknięty kataklizmem rozciąga się na ponad 330 km — od syryjskiego miasta Hama do tureckiego Diyarbakir. Zginęły tysiące osób, a kolejne kilkanaście tysięcy jest rannych. Po obu stronach granicy ratownicy i mieszkańcy poszukują ludzi uwięzionych w gruzach. Sytuację pogarszają dodatkowo śnieżyce i dotkliwe zimno występujące obecnie w regionie. Tysiące budynków uległo zniszczeniu.
Zjawisko było odczuwalne nie tylko na terenie Turcji i Syrii, ale również w Iraku, Libanie i na Cyprze. Wstrząsy odnotowane zostały także w Polsce. Według opinii brytyjskiego geologa Davida Rothery z Open University w Milton Keynes w Wielkiej Brytanii: - Turcja przesuwa się na zachód o około 2 cm rocznie wzdłuż uskoku wschodnioanatolijskiego, a połowa długości tego uskoku jest teraz źródłem trzęsień ziemi. Dzieje się tak, ponieważ większość Turcji znajduje się na płycie anatolijskiej między dwoma głównymi uskokami: uskokiem północnoanatolijskim i uskokiem anatolijskim wschodnim. Płyta tektoniczna, na której leży Arabia, w tym Syria, przesuwa się na północ i zderza z południową krawędzią Eurazji, która wypycha Turcję na zachód (Nature - Turkey–Syria earthquake: what scientists know, 6 lutego 2023).
Gigantyczne tarcie między tymi płytami wywołuje wspomniane trzęsienia ziemi. Naukowcy twierdzą, że ludzie muszą przygotować się na jeszcze więcej trzęsień ziemi i wstrząsów wtórnych, a także pogarszającą się pogodę.
- Możliwość poważnych wstrząsów wtórnych powodujących jeszcze większe szkody będzie trwała przez tygodnie i miesiące - mówi Ilan Kelman, który bada katastrofy i zdrowie na University College London.
Zaznacza, że prognoza pogody dla regionu na kolejną noc spada poniżej zera. Oznacza to, że ludzie uwięzieni w gruzach, których można uratować, mogą zamarznąć na śmierć. Dlatego zagrożenia te trwają nadal.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.