Zgodnie z zapowiedzią publikujemy kolejne wspomnienia legendarnego śląskiego fotoreportera Stanisława Jakubowskiego. Tym razem opowiedział nam jak powstały zdjęcia w czasie akcji ratowniczej w kopalni Zawadzki, do której doszło w lipcu 1969 r. Do podziemnych wyrobisk wdarła się woda. Wówczas udało się uratować 120 górników. Niestety jeden z pracowników stracił życie. O przebiegu tej akcji pisaliśmy już w portalu netTG.pl.
Za fotoreportaż pt. Wyrwani śmierci pan Stanisław został nagrodzony w 1970 r. złotym medalem w konkursie World Press Photo w Hadze. Był pierwszym Polakiem, który zdobył tę nagrodę. Zdjęcie otwierające ten materiał pochodzi właśnie z tego cyklu.
- Byłem na dole w kopalni Zawadzki kilka miesięcy przed katastrofą. Kiedy jednak doszło do katastrofy nie było mowy o zjeździe. Czekałem podobnie jak inni koledzy po fachu, na moment, kiedy zakończy się akcja. Najpierw dokumentowałem to, co działo się na zewnątrz kopalni. To były głównie rodziny czekające na informację. Potem nadszedł ten moment wyjazdu, kiedy górnicy wychodzili z kubła. Bardzo emocjonalny, chwytający za serce. Te emocje widać na zdjęciu, na którym żona wita męża - opowiedział nam fotoreporter, który pracował także w Trybunie Górniczej.
Pan Stanisław wcześniej opowiedział nam, jak miał okazję fotografować akcję w KWK Rokitnica, gdzie poszukiwano Alojza Piontka. Materiał ten można zobaczyć pod tym linkiem.
Już w najbliższą sobotę w portalu netTG.pl będzie można przeczytać materiał poświęcony panu Stanisławowi, w którym opowie m.in. jak dawniej robiło się zdjęciach w kopalniach i jak z młody człowiek z Gliwic, który był zafascynowany fotografią trafił do Centralnej Agencji Fotograficznej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.